Suárez z dala od pierwszego składu
Chwyt Luisa Suáreza, który miał przyspieszyć transfer do Arsenalu, obrócił się w spektakularny sposób przeciwko niemu. Brendan Rodgers nakazał napastnikowi trenować w pojedynkę, a Gordon Taylor ostrzegł go, że interpretacja spornej klauzuli wydaje się być niepodważalna – pisze Tony Barrett w czwartkowym wydaniu The Times.
Decyzja Suáreza, by publicznie wyrazić swoje rozczarowanie, jak również zarzucić, że został wprowadzony w błąd przez Rodgersa, została potraktowana z pogardą przez przedstawicieli Liverpoolu, którzy odebrali to jako wyreżyserowaną próbę podważenia autorytetu klubu i menedżera.
– Nie było absolutnie żadnych obietnic, więc nie może być mowy o tym, by jakaś obietnica została złamana – powiedział w środę Rodgers. – Klub i przedstawiciele piłkarza odbyli kilka rozmów, tak więc doskonale zdawał sobie sprawę, na czym stoi.
– Podejmę stosowne, zdecydowane kroki. To całkowity brak szacunku dla klubu. Liverpool to historycznie jeden z największych klubów na świecie i dał mu wszystko, absolutnie wszystko.
Wypowiedź Suáreza nie była jedynym powodem, dla którego Rodgers odsunął napastnika od pierwszego zespołu. Menedżer czuje się także rozczarowany mało entuzjastycznym podejściem Suáreza w ostatnich sparingach i podczas sesji treningowych.
Rodgers ma nadzieję, że kara przypomni piłkarzowi o wymaganym poziomie zaangażowania i szacunku, jakiego oczekuje od wszystkich swoich podopiecznych. W odczuciu menedżera od tych właśnie zasad urugwajski napastnik odstąpił w ostatnich tygodniach.
W środę wieczorem Rodgers upomniał Suáreza za jego zachowanie, przypominając mu o jego zobowiązaniach wobec klubu i kibiców Liverpoolu.
– Liverpool to przede wszystkim klub z ambicjami, który zawsze stara się być najlepszym – powiedział Rodgers. – Chodzi tutaj o zaangażowanie, o zachowanie godności należnej klubowi i wspólnocie.
– Pod względem zawodowym Luis Suárez dał z siebie wszystko, odkąd przybyłem do tego klubu. Jednakże Liverpool obdarzył go wielkim szacunkiem, kiedy już się zjawił w klubie.
Reakcję Suáreza na wykluczenie z pierwszego zespołu poznamy dopiero, gdy upora się z kontuzją stopy, która nie pozwoliła mu wystąpić w wygranym 4:1 meczu z Valerengą w Oslo w środę wieczorem.
Prawdopodobnie znacznie dotkliwiej odczuje on opinię Taylora, prezesa Stowarzyszenia Piłkarzy Zawodowych (PFA), który uznał za błędne założenie, jakoby oferta Arsenalu o wartości 40 000 001 funtów aktywowała klauzulę w jego kontrakcie.
PFA spotkało się z przedstawicielami Premier League w poniedziałek po tym, jak Suárez wystąpił o interwencję w sporze. Taylor nie widzi jednak podstaw prawnych do tego, aby wnieść sprawę. Jego zdaniem Liverpool postępował zgodnie z zapisem w klauzuli o działaniu „w dobrej wierze” i stąd też nie jest zobligowany do sprzedaży.
– Istnieje klauzula, że jeśli Liverpool nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, a następnie otrzyma ofertę o wartości co najmniej 40 milionów funtów, wtedy każda ze stron „zgodzi się rozmawiać i negocjować w dobrej wierze”, żeby zobaczyć co z tego wyniknie – powiedział Taylor.
– To nie jest tradycyjna klauzula wykupu, a kontrakt jest otwarty na różne interpretacje. Nie ma tam mowy o tym, że w trakcie trwania umowy można podjąć rozmowy z inną drużyną, jak również do niej przejść. Nie ma tam zapisu, że następuje automatyczna aktywacja klauzuli.
– Liverpool może działać w dobrej wierze, informując piłkarza o ofercie, ale jednocześnie stwierdzić, że mimo wpłynięcia propozycji transferu, kwota nie spełnia ich wymagań.
– Najlepszym sposobem jest usiąść do stołu i oszacować wartość, która będzie do zaakceptowania albo odłożyć to na rok i następnego lata mieć jasno sprecyzowaną sytuację bez żadnych dwuznaczności.
Tony Barrett
Komentarze (50)
POKAZAŁ NIEWDZIĘCZNIKOWI GDZIE JEGO MIEJSCE
Ma klasę:D
gratuluje panie Suarez agenta sepa co robi z pana idiote do reszty
- Liverpool istniał przed przyjściem Suareza i w razie jakby odszedł, to Liverpool dalej istnieć będzie
- Agger nie odejdzie do Barcy
- Nareszcie mamy trenera z jajami, nareszcie mamy kogoś kogo bardzo potrzebowaliśmy
Myślę, że stanowisko klubu jest znane: za żadne skarby do Arsenalu i pójdzie przy pierwszej lepszej ofercie za granicę. Oczywiście nie po promocji.
Jak kuba bogu,tak bog kubie. I w pelni to popieram! Jego argumenty sa chwiejne i bez fundamentow.
Uzala sie ja fotoreporterow-a w Londynie ich nie ma? I tam dojdzie jeszcze presja-jak zaprezentuje sie w nowym klubie i po tej kilku meczowej przerwie za kosztowanie przeciwnika;)
A na początku byłem przeciwny jemu - zwracam więc honor i WIELKI SZACUN p.Brendan.
Czy ty przypadkiem nie jestes kibicem Arsenalu ?
Co miał zrobić Brendan, miał go oddać za marne 40mln do Arsenalu
czysta kpina
PRZYPADEK ? NIE SĄDZE
A teraz napisałem, żeby gnój nawet z rezerwami nie trenował, co spokorniejeł, więc nie rozumiem o co Ci chodzi.
Ludzie podejmują wiele wiążących i ważnych decyzji w życiu i dla piłkarza jest to podpisanie kontraktu z jakimś klubem. I nie powinno nikogo obchodzić, że podpisał kontrakt z klubem który nie gra w LM. Rozczarowany może być jedynie swoją decyzją i musi podejść do tego profesjonalnie, bo przecież klub dalej mu płaci, to piłkarz dalej gra. Proste.
Tobie słoma z butów wychodzi. Wracaj na kanonierzy.onet.pl i nie rób sobie fake accountów tutaj z naszym herbem. Bo nigdy nie uwierzę że to kibic Liverpoolu wypisuje takie brednie.
On myślał że ty piszesz ironicznie :p a nie na serio...
Suarez wymyślił sobie interpretację klauzuli(błędną jak się okazało), grozi klubowi pozwem, kłamie, że zostanie nawet bez LM, kłamie, że paparazzi prześladują jego i rodzinę(dziwnym trafem praktycznie żadnych zdjęć nie ma), ten facet to krętacz, kłamca i egoista.
Tu nie chodzi o to, że chce odejść tylko, że kłamie i kręci, tylko po to , żeby wymusił transfer i przedstawić siebie jako ofiarę.
Porównaj to sobie teraz zm odejściem Rodgersa w przyjaznej atmosferze.
Kto tu miesza do tego Arsenal?
Za to to co teraz Rodgers mówi o Suarezie to czysta prawda i odpowiednie zachowanie menedżera klubu, którego zawodnik nie szanuje.
Bezczelność czasem jest potrzebna, gdyby Wenger czasami tak się wypowiedział to może teraz Nasri, Clichy, Fabregas, Song, RvP czy ktokolwiek inny dalej graliby dla Was a nie wygrywali trofea z innymi ;)
Co jest złego w odsunięciu go od drużyny? to świetny ruch, bo taki zawodnik tylko rozpieprza morale u innych jak z nimi trenuje. Suarez teraz ochłonie i albo zostanie z nami albo poczeka na ofertę z Realu. A po co mu starania na treningach? Choćby po to aby w nowym klubie nie był w tyle z kondycją. Chyba byście się nie cieszyli jakby nie był w stanie zagrać nawet 45min na pełnych obrotach jakby do Was trafił co? :)
Ja sugeruję że jestem lepszy, bo nie marnuję życia aby wkurzać Kanonierów na ich stronie ;) to że jakiś inny kibic LFC robi z siebie pajaca to mnie nie obchodzi, bo nie on świadczy o mnie tylko ja sam. Tak więc mogę skrytykować gościa który od kilku tygodni bez przerwy trolluje na naszej stronie.
A Aston Villa jest 2, a Cardiff 3!