LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 978

Wywiad z Iago Aspasem


15 lat temu Iago Aspas był na stadionie Celty Vigo młodym chłopcem do podawania piłek, kiedy drużyna prowadzona przez Gérarda Houliera stawiła się w hiszpańskim mieście. Po tylu latach los okazał się przewrotny, czego efektem może być ligowy debiut w Liverpoolu w dzisiejszym meczu ze Stoke.

Kilkanaście lat temu na Estadio Balaidos mały Iago biegał żwawo co chwila przy linii bocznej podając futbolówkę swoim bohaterom. The Reds prowadzeni wówczas przez francuskiego szkoleniowca – Gérarda Houliera musieli uznać wyższość Celty Vigo w Pucharze UEFA, przegrywając 1:3.

– Byłem młodym chłopakiem, kiedy Liverpool mierzył tutaj swoje siły z Celtą. Naprawdę byłem dzieciakiem – wspomina Iago.

– Pamiętam, że w tamtym meczu gola strzelił Michael Owen, ale ostatecznie Celta wygrała to spotkanie, awansując dalej.

– Owen był typem piłkarza, którego zawsze podziwiałem. Lubiłem obserwować jego sposób gry.

Tego lata Aspas zakończył niemalże 17-letnią przygodę z hiszpańskim klubem i dołączył do Liverpoolu, finalizując swój transfer opiewający na 7,7 milionów funtów.

26-letni napastnik opuszczał Celtę jako bohater. Jego tuzin goli strzelonych w trakcie sezonu i ważne zwycięstwo w ostatniej kolejce z Espanyolem uchroniły klub przed degradacją z La Liga.

To właśnie Aspas wypracował bramkę zdobytą przez Natxo Insę, która okazała się później na wagę złota.

– Ciężko było mi powiedzieć „do widzenia”. Mieliśmy wspólny obiad z zespołem po ostatnim meczu. Kilka dni później, kiedy niektóre sprawy się uspokoiły, po lunchu pożegnałem się z kolegami i kibicami.

– Zakończyliśmy sezon pozytywnym akcentem. Byłem w klubie od ukończenia 8 lat. Mój dom rodzinny znajduje się 15 kilometrów od obiektów treningowych Celty. Ciężko było mi opuścić miasto i znajomych, ale gdy pojawiają się konkretne rozmowy z klubem pokroju Liverpoolu, twoje wybory stają się o wiele łatwiejsze.

Były kolega z zespołu – Michu starał się przekonać Aspasa, by ten przeniósł się do Swansea, jednakże Iago postanowił zaufać koncepcji proponowanej przez Brendana Rodgersa.

– Michu jest moim przyjacielem i opowiadał mi o Swansea a także projekcie budowy tej drużyny. Jednak gdy na horyzoncie pojawił się Liverpool, wszystko było jasne. Patrzysz i analizujesz wszystkie czynniki związane z danym klubem.

– Dla mnie to była najlepsza z możliwych opcji z wielu powodów. Chociażby ze względu na filozofię klubu a także sukcesy, jakimi Liverpool chlubił się w Europie.

Aspas szybko zaaklimatyzował się na Wyspach. Strzelił 4 gole w letnich sparingach Liverpoolu, demonstrując trenerowi swą wszechstronność grając na szpicy a także na skrzydłach.

Po walce o ligowy byt w Hiszpanii, Iago jest zdeterminowany do walki o najwyższe cele w barwach Liverpoolu. Zawodnik śmiało deklaruje, że poradzi sobie z presją dziewiątki na koszulce, wierząc, iż osiągnie sukces w Premier League.

– Dotychczas wszystko szło po mojej myśli. Czuję się tutaj naprawdę dobrze. Koledzy bardzo miło mnie przyjęli i wszystko jest na duży plus.

– Niektóre sprawy przebiegały łatwiej, ponieważ Lucas czy José Enrique mówią po hiszpańsku. Każdy z nich wyciągnął w moim kierunku pomocną dłoń.

– Celta w Hiszpanii należy do grona małych klubów, ale presja z jaką zmagasz się walcząc o utrzymanie działa mobilizująco.

– Zupełnie inny rodzaj ciśnienia na piłkarzach jest wtedy, gdy rywalizujesz o najwyższe lokaty.

– Cały czas staram się rozwijać i uczyć jako zawodnik. Menadżer wpaja nam pewne elementy gry, które znałem wcześniej, grając w Hiszpanii.

– Treningi nie różnią się znacząco od tych, do których przywykłem w ojczyźnie. To podobny rodzaj ćwiczeń.

– Co mogę zaoferować swoją osobą? Jestem szybki i potrafię znaleźć sobie wolną przestrzeń na boisku. Posiadam dobrą technikę, przyśpieszenie czy drybling. Potrafię strzelać bramki – dodaje z uśmiechem.

– Jeśli chodzi o dziewiątkę na plecach, to nie będzie dla mnie jakimś dodatkowym obciążeniem. Zdaję sobie sprawę, że to wyróżnienie, z uwagi na to, kto ją wcześniej przywdziewał w historii klubu. Nie będzie mi to jednak przeszkadzać – kontynuuje Iago.

Były trener Celty Vigo – Paco Herrera opisał Iago Aspasa jako „pół Messiego, pół potwora”.

W La Liga w zeszłym sezonie wykreował więcej okazji z gry, aniżeli słynny Argentyńczyk z Barcelony.

Iago narobił sobie również kłopotów. W derbach Galicji z Deportivo La Coruna uderzył głową obrońcę – Carlosa Marchenę i został przez hiszpańską federację zawieszony na 4 spotkania.

Brendan Rodgers miał już problemy wychowawcze z jednym ze swoich napastników, ale Aspas zarzeka się, że nie będzie sprawiał żadnych kłopotów.

– Nie wiem, skąd Paco wziął ten cytat! Był dla mnie niezwykle pomocną osobą w Celcie i znacząco wpłynął na mój piłkarski rozwój.

– Czerwona kartka? To był przypadek i w tamtym meczu najzwyczajniej na chwilę straciłem głowę. Przez 7 lat bycia zawodowym piłkarzem zdarzył mi się jeden boiskowy incydent. To był wyjątek, lecz to też czasem bywa częścią futbolu i panujących w nim emocji.

Debiut w Premier League dla Iago nie zapowiada się łatwo. Na Anfield gościć będzie ekipa Stoke, znana od lat ze swojej fizycznej gry na Wyspach.

Zapytany o to, czy wie, czego się spodziewać po swoim pierwszym meczu odpowiedział:

– Wiem już bardzo wiele o angielskiej piłce i długich piłkach serwowanych przez wiele tutejszych zespołów. Jestem na to przygotowany.

Hiszpan zdradził, że nie może się też doczekać występów obok Luisa Suareza, który opuści jednak pierwsze 6 spotkań sezonu z powodu zawieszenia.

Wobec braku Urugwajczyka, Iago dostanie z pewnością dużo okazji do zaskarbienia sobie sympatii kibiców the Reds w początkowym etapie rozgrywek.

– Mam ogromną nadzieję, że Luis tutaj zostanie. Widziałem, czego dokonywał w Liverpoolu w poprzednim sezonie. Strzelał mnóstwo bramek a niektórego jego występy były wprost niesamowite.

– To wielki gracz i nie chcemy, by odchodził z Liverpoolu.

– Menadżer nie sprowadził mnie tutaj jako czyjegoś zastępcę. Brendan sięgnął po mnie, gdyż najwyraźniej zobaczył w mojej grze pewną jakość, dzięki której mogę pomóc Liverpoolowi. Właśnie dlatego się tu znalazłem – podsumował.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

NaImieMiAdaś 17.08.2013 00:42 #
Witam i ciesze sie ze do nas trafil -bedziemy miec z niego dobry pozytek.
Jest ambitny i cosik tam przecierz potrafi skoro go Brendan sciagnol. Trzymam kciuki zeby dlugo nie musial czekac na pierwsza ligowa bramke
jarzomp 17.08.2013 00:46 #
Ja jestem pełen obaw jeśli chodzi o tego chłopaka. Imponuje mi jego technika, łatwość ogrania obrońcy i nietuzinkowe zagrania. Z drugiej strony (jak na razie) brak zimnej krwi w wykorzystywaniu akcji strzeleckich. Lekka niewiadoma.
Gall 17.08.2013 00:55 #
Ja od samego początku byłem pozytywnie nastawiony na jego transfer, obserwowałem później wiele spotkań z nim i mam opinię taką, że okaże się nam bardzo pomocny. Poza tym podoba mi sposób wypowiedzi. Widać, że takich piłkarzy klub może pozyskać bo widzą i wierzą w to, że drugi raz Liverpool się po nich nie zgłosi. Iago też nie kombinuje z tym numerkiem i dodatkowo presją. Wreszcie. Bo czasem mam dość jak ktoś dostaje numer po legendzie i nie radzi sobie przez co traci w oczach fanów. Aspas ma się i tak łatwiej bo przejmuje ją po... Carrollu. Ogólnie gościa lubię, wierzę, że to będzie nasza gwiazda i tyle. Good luck Aspasinio!:)
PiotrekLFC8Gerro 17.08.2013 10:17 #
dla mnie ta cała "presja numeru" to żenada i kpina. o ile rozumiem że ciężko byłoby brać 23 po Carragherze teraz czy kiedyś 8 zaraz po Gerrardzie, o tyle nie przemawia do mnie to całe odczuwanie presji numeru bo 100 lat temu ktoś z nim grał...
Sturridge15 17.08.2013 10:43 #
Na twitterze, Willian zaczął obserwować Coutinho i Lucasa. ;)
PiotrekLFC8Gerro 17.08.2013 10:57 #
Nie jarałbym się tym. Jeśli serio jest coś na rzeczy to na pewno z nimi rozmawia o LFC z ciekawości. Chłopaki mogą się wykazać :P
grozdek 17.08.2013 11:53 #
No Steve-O, dziewiątka na plecach do czegoś zobowiązuje.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo