LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 859

Zapowiedź meczu


Po pięciu latach rozczarowujących inauguracji, the Reds udało się rozpocząć nowy sezon wygranym meczem. Drużynę Brendana Rodgersa czeka teraz pierwszy w tej kampanii ligowej wyjazd – do Birmingham na Villa Park, gdzie podejmie ich ekipa Aston Villi, zdesperowana by poprawić swoje zeszłoroczne błędy.

Podopieczni Paula Lamberta rozczarowywali zwłaszcza w meczach na własnym stadionie. Także Liverpoolowi udało się wywieźć stamtąd trzy punkty, lecz już wynik spotkania między tymi drużynami na Anfield (1:3) wskazuje, że Villa miała w minionym sezonie przebłyski naprawdę dobrej gry, które ostatecznie okazały się wystarczające, by utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. W tym sezonie klub z Birmingham mierzy znacznie wyżej, drużyna się ustabilizowała i żaden przeciwnik nie powinien jej lekceważyć.

Brendan Rodgers został zapytany na przedmeczowej konferencji prasowej, czy zatrzymanie Christiana Benteke oznacza zatrzymanie Aston Villi. Napastnik w dwóch meczach Villi strzelił już trzy bramki. północnoirlandzki szkoleniowiec zapewne wolałby, żeby sprawa wyglądała tak prosto, jednak nie można zapomnieć, że oprócz belgijskiej gwiazdy w drużynie gra jeszcze 10 innych piłkarzy, a i z unieszkodliwieniem bramkostrzelnego napastnika nie będzie łatwo. Kolo Touré zdał swój pierwszy poważny sprawdzian w tym sezonie, z powodzeniem stawiając czoła zawodnikom Stoke City pokroju Petera Croucha. Teraz jednak zamiast walki w powietrzu czekają go raczej mordercze wyścigi przy każdym kontrataku Villi. Wiemy, że Iworyjczyk ma serce i siłę do równej walki w polu, jednak chyba każdy kibic Liverpoolu obawia się nieco, jak szybki będzie w sobotę 32-letni zawodnik.

The Reds powinni mieć trochę większą łatwość w konstruowaniu akcji, niż w spotkaniu ze Stoke, ale warto pamiętać o dwóch mocnych stronach drużyny z Villa Park – wspomnianych już świetnych kontratakach i umiejętności odrobienia bramkowej straty. W dwóch rozegranych już meczach Premier League, z Arsenalem i Chelsea, podopieczni Paula Lamberta potrafili strzelić wyrównującego gola i wrócić do gry, co na the Emirates przyniosło im nawet w końcu efektowne zwycięstwo 3:1. W rozgrywanym awansem meczu 3. kolejki na Stamford Bridge to Chelsea dominowała grę, jednak Aston Villa potrafiła wyrównać na 1:1, a nawet otarła się o zwycięstwo, ostatecznie poległa jednak 2:1. Mecz pełen był sędziowskich kontrowersji. Paul Lambert domagał się wyrzucenia z boiska późniejszego strzelca bramki Branislava Ivanovicia, a w jego pełnym zaangażowania zachowaniu José Mourinho dostrzegł po meczu rysy samego siebie sprzed kilku lat.

Mentalnie Liverpool wcale nie jest w lepszej sytuacji. Aston Villi udało się w dobrym stylu wywieźć trzy punkty z the Emirates i godnie stawić czoła Chelsea. Nie przestraszyli się piekielnego terminarza i są zdeterminowani rozpocząć sezon najlepiej, jak tylko się da. Liverpool nie może pozwolić, by myśli zawodników zaprzątało jeszcze zwycięstwo ze Stoke albo z drugiej strony przyszłotygodniowy bój z Manchesterem United. O porażkach na rynku transferowym nawet nie warto wspominać, bo to są rzeczy, które profesjonalny menedżer i piłkarze powinni umieć z chwilą meczu odstawić na bok i dać z siebie wszystko na boisku. Aston Villa nie będzie łatwym przeciwnikiem, a choć jej własny stadion nie był w zeszłym sezonie atutem, nie ma wątpliwości, że Paul Lambert i jego podopieczni tym razem nie będą chcieli dopuścić do podobnej sytuacji.

Liverpool wie, że w wyścigu o Top 4 trzeba będzie walczyć o każdy punkt i nie można pozwolić sobie na porażki z drużynami pokroju Aston Villi. The Reds są sportowo podbudowani obronionym przez Simona Mignoleta rzutem karnym, który powinien dodać Belgowi jeszcze więcej pewności siebie. Wciąż ze szczególną uwagą będziemy obserwować nowe nabytki klubu, czekamy także na pierwszą bramkę Iago Aspasa w Premier League. Kto wie, czy nie zobaczymy na boisku Joe Allena, który zrobił dobre wrażenie swoją postawą w meczach przedsezonowych i być może lepiej sprawdzi się z przeciwnikiem grającym mniej fizyczny futbol od Stoke. Większość akcji the Potters udawało się w sobotę zdusić w zarodku i podobnej postawy będziemy oczekiwać zwłaszcza od Stevena Gerrarda i Lucasa Leivy w Birmingham, bo to na nich będzie spoczywać część odpowiedzialności za unieszkodliwianie kontrataków Villi. Istotny będzie bezbłędny występ Kolo Touré i Daniela Aggera w defensywie.

Warto odnotować, że Liverpool nie przegrał w meczu ligowym od dziewięciu spotkań, więc w zespole Rodgersa istnieje pewien pozytywny trend, którego zakłócenie byłoby w tym momencie bardzo nie na rękę. W składzie Liverpoolu zabraknie obu Urugwajczyków: wykluczonego na dłuższy czas Sebastiána Coatesa leczącego poważną kontuzję kolana i zawieszonego za gryzienie Luisa Suáreza. Aston Villa ma więcej problemów z urazami zawodników. Wątpliwy jest występ aż czterech graczy: Charlesa N’Zogbii, Ciarana Clarka, Nathana Bakera oraz Chrisa Herda.

Żeby rozpoczęcie sezonu uznać za udane trzeba wygrać więcej niż jeden mecz. Wiedzą o tym wszyscy w Liverpoolu i dadzą z siebie wszystko, by udowodnić kibicom, że chcą być w tym sezonie poważnie brani pod uwagę jako silny zespół. Kreatywna i skuteczna gra w ofensywie oraz solidność w grze obronnej powinny wystarczyć, by wywieźć trzy punkty z Birmingham. Kluczowe będzie jednak 90 minut pełnego skupienia. Spotkanie rozpocznie się w sobotę 24 sierpnia o 18:30, sędziował będzie Mark Clattenburg. Transmisja telewizyjna w Canal+ Sport.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

kosciak 23.08.2013 12:30 #
Po 3 pkt ! YNWA
Suarez94 23.08.2013 12:42 #
Tylko zwycięstwo! YNWA
Liverbird10 23.08.2013 15:16 #
Mam nadzieję, że Benteke za rok będzie naszym głównym celem transferowym ;)
LUKASp 23.08.2013 15:49 #
Wyczuwam mega bitwę ! ! !, oczywiscie z wiarą w nasz team :-D SIMON 3maj sie. YNWA ! ! !

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic