Brendan o kontuzji Kelly’ego
Brendan Rodgers przyznał, że obrońca Liverpoolu, Martin Kelly, ciągle nie jest na tyle sprawny po przebytej kontuzji, aby zasilić szeregi pierwszej drużyny w najbliższym spotkaniu.
Piłkarz był kapitanem w meczu rezerw z Manchesterem United wygranym 4:2. Mimo to Rodgers wyjaśnił, że nie skorzysta z jego usług w dzisiejszej potyczce z County, ale zarówno trener, jak i sam zainteresowany, muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać na powrót Martina do pełni sił.
– Martin nie zagra, ciągle jest daleko od optymalnej sprawności – powiedział boss.
– Trzeba mu oddać, że ciężko pracuje, więc może być zawiedziony tą decyzją. Sam jednak czuje, że brakuje mu trochę do formy sprzed kontuzji.
– To tylko kwestia czasu, pośpiech nie jest potrzebny. Po rocznym wyłączeniu z gry potrzeba drugie tyle, aby do niej powrócić.
– Jego sprawność jest dla nas najważniejsza, będzie mógł potrenować nad nią podczas meczu bez publiczności organizowanego w środę.
Komentarze (1)