Podsumowanie meczu
Główka Daniela Sturridge’a na samym początku meczu wystarczyła, aby zatrzymać 3 punkty na Anfield. Liverpool zwyciężył 1:0 z odwiecznym rywalem, Manchesterem United, w Barclays Premier League.
Bramka napastnika, którą sprezentował kibicom styczniowy nabytek Liverpoolu w dniu swoich 24. urodzin, zapewniła drużynie Brendana Rodgersa imponujący komplet punktów w kampanii 2013/14.
Zwycięstwo the Reds było także zwieńczeniem obchodów 100 rocznicy urodzin legendy Kop – Billa Shankly’ego.
Początek spotkania zapewnił odpowiednie emocje w tym wyjątkowym dniu, gdy Sturridge stał się drugim zawodnikiem w historii, któremu udało się stzelać bramki dla the Reds we wszystkich trzech meczach na początku kampanii Premier League.
Napastnik instyktownie odbił główkę Daniela Aggera z rogu w trzeciej minucie, co spowodowało wybuch radości na i tak już krzykliwych trybunach.
Główka Daniela okazała się katalizatorem ogromnej liczby ataków po obu stronach boiska wraz z rosnącym tempem spotkania.
Robin van Persie próbował nawet akrobatycznej przewrotki po dośrodkowaniu Patrice’a Evry. Philippe Coutinho nie pozostał mu dłużny oddając przyzwoity strzał z 25 metrów.
Danny Welbeck także próbował szczęścia pod bramką rywali, jednak Simon Mignolet pewnie złapał strzał lecący prosto na niego. Warto by odnotować, iż bramkarz był pewnym punktem w drużynie gospodarzy i oszczędził kibicom nerwów przy paradach bramkarskich.
Manchester miał swoje sytuacje. Ashley Young swoim dośrodkowaniem przebił się przez pole karne bez problemu, jednak piłka zaskoczyła także dobrze ustawionego na długim słupku van Persiego; Holendrowi nie udało się opanować podania i wykończyć akcji, a piłka spokojnie opuściła boisko.
Wraz z końcem pierwszej połowy, United zaczęło coraz intensywniej napierać na defensywę gospodarzy. Sfrustrowani goście dopuszczali się licznych przewinień, co zaowocowało licznymi kartkami.
W 50. minucie United znacząco zagroziło bramce the Reds. Obrońcy wybijali dośrodkowanie z rzutu rożnego, jednak niefortunnie przy piłce znalazł się Ashley Young. Skrzydłowy złożył się do ładnego półwoleja, jednak Glen Johnson skutecznie zablokował to uderzenie.
W 70. minucie Ryan Giggs był blisko wyrównania wyniku. Walijczyk zdołał sięgnąć głową dośrodkowania wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Naniego, ale Mignolet spokojnie wyłapał ten strzał.
Belgijski strażnik ładnie wybronił także uderzenie Naniego. Portugalski skrzydłowy oddał potężny strzał z prawej strony boiska, zmuszając bramkarza the Reds do ponownego wysiłku.
Później van Persiemu prawie udało się odebrać 2 punkty gospodarzom w newralgicznej sytuacji, jednak jego strzał nie był wystarczająco dokładny.
Javier Hernández, wprowadzony w końcowej fazie spotkania, ładnie wypuścił holenderskiego napastnika, jednak Robinowi nie udało się wkręcić piłki do bramki przy bliższym słupku.
Liverpool także miał swoją szansę na podwyższenie wyniku tuż przed końcowym gwizdkiem, jednak strzał Raheema Sterlinga w górny róg bramki został skutecznie wybity przez Davida de Geę, bramkarza United.
Była to ostatnia znacząca akcja w starciu z United, a the Reds udało się zatrzymać 3 punkty w pamiętnym spotkaniu.
Komentarze (4)