Gerrard chce zostać menedżerem
Steven Gerrard ujawnił, że w ciągu najbliższego roku rozpocznie podnoszenie swoich kwalifikacji trenerskich, kierowany po części marzeniem zajęcia pewnego dnia stanowiska szkoleniowca Liverpoolu.
Choć kapitan the Reds wciąż jest daleko od decyzji o zawieszeniu butów piłkarskich na kołku, co doskonale demonstruje jego wysoka forma we wczesnej fazie sezonu, Gerrard przyznaje, że jego długoterminową ambicją po zakończeniu kariery będzie objęcie sterów klubu, któremu kibicuje od dziecka.
– Spełnieniem moich marzeń będzie zostanie menedżerem Liverpoolu, kiedy tylko ta posada będzie dostępna – Gerrard powiedział magazynowi TwentyFour 7 Football.
– O tym samym marzy kilku aktualnych menedżerów klasy światowej, ale poczekamy, zobaczymy. To byłaby dla mnie wisienka na torcie.
– Gdy dochodzisz do pewnego wieku – tego, w którym jestem obecnie – zaczynasz poważnie myśleć o życiu poza grą w piłkę.
– Zamierzam wyrobić sobie formalne kwalifikacje w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
– Zdecydowanie widzę siebie w roli menedżera, nie członka kadry trenerskiej, ale to może się zmienić. Pamiętam rozmowę o tym z Jamiem Carragherem, którego to mocno pociągało, a jednak zdecydował, że woli spełniać się zawodowo w mediach.
– Oglądanie go w Sky jest dziwne, ale naprawdę cieszę się, że to robi. Pracę menedżera Liverpoolu może zostawić dla mnie!
Komentarze (10)
Co do pomysłu Gerrard i ławka trenerska jestem zdecydowanie ZA, ale to dopiero za kilka ładnych lat :)
Jednak musi pograć jeszcze 5/6 a może 7 lat :)
YNWA
Za kilka lat, widzę Gerrarda jako asystent Brendana, który uczyć go będzie fachu :)