Sturridge: Wiele przede mną
Daniel Sturridge przyznaje, że schlebiają mu słowa Brendana Rodgersa, który powiedział, że posiada on umiejętności, które pozwolą mu się stać czołowym napastnikiem Anglii, jednak zawodnik wie, że czeka go jeszcze wiele pracy.
Niedawno menedżer powiedział o tym, że jest przekonany, że nasz numer 15 posiada potencjał, aby stać się elitarnym napastnikiem.
Jednakże, pomimo radości spowodowanej słowami Rodgersa, Sturridge nie ma zamiaru spocząć na laurach.
– Miło było słyszeć takie słowa. Zawsze miło jest słyszeć dobre rzeczy o sobie, szczególnie z ust menedżera. Pracuję najciężej jak to jest możliwe i chcę się rozwinąć jak tylko to jest możliwe.
– Nie spocznę na laurach i nie uważam, że jestem zawodnikiem kompletnym, bo tak nie jest. Staram się poprawić wszystkie umiejętności, które zostały mi dane. Nie zatrzymam się, dopóki nie będę na takim poziomie, na jakim powinienem być.
– Każdy ma podobne ambicje. Jeżeli grasz jako środkowy obrońca, chcesz być najlepszym środkowym obrońcą w Anglii, jeżeli grasz jako bramkarza, chcesz być najlepszym bramkarzem w swoim kraju. To cel każdego z nas.
– Jeżeli to nie jest twój cel, to mierzysz w nieodpowiednie rzeczy.
Sturridge został zmuszony do rezygnacji z dwóch meczów rozgrywanych w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata z Mołdawią i Ukrainą z powodu kontuzji uda.
Pomimo tego, 24-latek ma nadzieję, że zasłuży sobie na bilet do Brazylii.
Jednakże jest to dla niego drugi najważniejszy cel, ważniejszy jest ten, który postawił sobie jako gracz Liverpoolu.
– Bardziej martwię się o Liverpool i występy dla klubu, wygrywanie meczów i walkę o trofea. To mój główny cel, nie gra dla reprezentacji Anglii.
– To przychodzi wraz z grą dla klubu, a jeśli nie będę grał dobrze dla klubu, to nie otrzymam okazji do gry dla reprezentacji.
Komentarze (2)