Mignolet szczęśliwy z pozycji lidera
Simon Mignolet zaznaczył, że to był „aż” jeden punkt zdobyty w wyjazdowym meczu w poniedziałek. Liverpool FC zremisował ze Swansea City na Liberty Stadium 2:2 i ponownie objął samodzielne prowadzenie w Premier League.
Czerwoni już na samym początku przegrywali 0:1 po ataku swojego byłego zawodnika, Jonjo Shelveya, jednak dzięki Danielowi Sturridge’owi oraz debiutantowi Victorowi Mosesowi piłkarze Brendana Rodgersa schodzili na przerwę prowadząc 2:1.
Szanse na trzy punkty ekipie z Merseyside pokrzyżował jednak napastnik Łabędzi, Michu, który wyrównał w drugiej połowie.
Belgijski bramkarz, który puścił pierwszą bramkę w tym sezonie Premier League, przyznał że podział punktów na Liberty Stadium był sprawiedliwym wynikiem.
– Punkt w wyjazdowym meczu ze Swansea to zawsze dobry wynik – powiedział Mignolet.
– Oczywiście czujemy lekkie rozczarowanie faktem, że nie zdobyliśmy kompletu, jednak remis nie jest złym wynikiem dla nas.
– Konieczność gonienia wyniku już od samego początku zawsze uprzykrza grę, jednak nie załamaliśmy się i świetnie odpowiedzieliśmy na pierwszą bramkę.
– Wyrównaliśmy, następnie objęliśmy prowadzenie, stwarzaliśmy sytuacje i do 65 minuty kontrolowaliśmy grę.
– Niestety Swansea zdołało wyrównać w drugiej połowie i od tego momentu to oni dyktowali warunki. Zepchnęli nas na naszą połowę i prawdopodobnie zasłużyli na coś więcej, jednak walczyliśmy do końca, dając z siebie wszystko.
– Swansea to bardzo dobra drużyna, do tego mecze wyjazdowe w tej lidze zawszę są ciężkimi przeprawami.
– Zdobyliśmy punkt, teraz trzeba iść dalej i skupić się na wygraniu następnego meczu z Southampton na Anfield w sobotę. To fajne uczucie, gdy patrzy się teraz na tabelę. Wspaniale być na szczycie.
– Chcemy zagrzać tam miejsce na dłużej, więc mamy nadzieję, że wykonamy swoją robotę w weekend.
Rodgers pozwolił zadebiutować swoim dwóm nowym nabytkom w postaci Victora Mosesa oraz Mamadou Sakho, który tworzył parę stoperów wraz z Martinem Škrtelem podczas nieobecności Daniela Aggera, który nabawił się lekkiej kontuzji na treningu.
Mignolet jest pewien, że wypożyczony Moses oraz sprowadzony za 15 milionów Sakho odegrają bardzo ważne role, pomagając the Reds zająć miejsce gwarantujące udział w Champions League.
– Świetnie dla Victora, że zdobył bramkę – pochwalił go Mignolet.
– Pokazał się z bardzo dobrej strony, więc miejmy nadzieję, że utrzyma tę formę.
– Mając Sakho przed sobą możesz zobaczyć, że ten ma wszystko, czego potrzebuje środkowy obrońca w Premier League. Jest duży i silny, świetnie gra piłką. Dobrze się pokazał i mam nadzieję, że szybko wejdzie do drużyny.
– Grałem przeciw niemu w meczu U-21 z Belgią, gdy był kapitanem Francji. Już wtedy imponował swoją grą, a z tego co widziałem na treningach, wiele poprawił w swojej grze od tego czasu. To bardzo dobry piłkarz, na pewno świetnie sobie u nas poradzi.
Mignolet zdołał po raz kolejny zaimponować swoimi umiejętnościami, gdy wybronił kilka ciężkich piłek.
– Jako bramkarz zawsze chcesz zachować czyste konto. Udało mi się to w trzech pierwszych meczach, niestety tym razem puściłem bramkę już na samym początku – dodał.
– Po czymś takim trzeba się szybko podnieść i grać dalej. Jestem zadowolony z tego, jak sprawy się toczą, ale nie mogę na tym poprzestać. Muszę się wciąż rozwijać.
Komentarze (2)