Do przerwy bez bramek na Anfield
Liverpool nie zachwycił w pierwszej połowie meczu z Southamtpon na Anfield i zaledwie remisuje 0:0. Najbliższy strzelenia bramki był Gerrard, który popisał się ładnym strzałem z rzutu wolnego, jednak nie wystarczyło to do pokonania Boruca. W dodatku prawdopodobnie należał się the Reds rzut karny po faulu na Sturridge'u.
Komentarze (34)
Stójka! nic im się nie chce.
Tak poza tym gramy bardzo ładnie, Gerrard gra znakomicie- świetnie rozgrywa, podaje, przechwytuje. Podoba mi się gra Hendersona i całej obrony. Natomiast Moses i Sturridge zbyt samolubnie- mogli stworzyć kolegom świetne okazje bramkowe, ale musieli spróbować samemu... Na temat Aspasa się nie wypowiadam, bo go w tym meczu nie widzialem
Bawcie się więcej pod swoją bramką.
Grają jak barany wur... mnie takie coś czy to takie trudne wybić to piłkę na połowę przeciwnika?
Dziś Liverpool przegrywa i znów wracamy na 5-6 miejsce tam jest nasze miejsce z taką grą.
Aspas jest gorszy niż obraniak
alberto również jest bardzo słaby
sterling jest młody więc nie ma się co dziwić
gerrard zawsze gra ładne piłki i ogólnie przeważnie się ładnie pokazywał ale jego era już się kończy
sturridge jak mu się nie poda to raczej nic nie robi
moses próbuje ale z kim ma to grać
hendo mało go widać ale coś próbuje
Suarez jak nie będzie miał z im grać to też nic nie zrobi
Coutinho ostatnio bez formy ale mysle ze bez formy grałby lepiej niż albero aspas i stu
MOTM w tym spotkaniu to Suarez z żoną i dziećmi za to że tak ładnie kibicuje drużynie