Idealna sceneria dla Luisa
Podróż na Old Trafford w środę, w ramach Pucharu Ligi to znakomita sceneria dla powrotu Luisa Suáreza po jego 10-meczowym zawieszeniu za ugryzienie Branislava Ivanovicia.
Suarez powróci do gry w meczu przeciwko Manchesterowi United w Capital One Cup.
Nie mógł trafić na cięższe spotkanie, ale to idealny mecz dla Suáreza, żeby przywrócić swoją karierę na właściwe tory i wrócić do gry. Suárez może się spodziewać różnego rodzaju wyzwisk ze strony fanów United, ale to jest właśnie dla niego najlepsze miejsce, żeby ponownie zacząć grać.
Liverpool po prostu go potrzebuje. Bez Philippe Coutinho bardzo brakowało im kreatywności w meczu z Southampton. Nie znaleźli żadnego sposobu, żeby otwarcie ich zaatakować. Po raz pierwszy od długiego czasu, the Reds brakowało pomysłów i stali się bardzo przewidywalni. Miejmy nadzieję, że szybko będziemy mieć już to za sobą i to spotkanie okaże się jednym z „tych meczów”.
Nie sądziłem, że tak bardzo będzie nam brakować Coutinho. To prawda, że drobny Brazylijczyk jest dla nas ważny ze względu na nasz sposób gry, byłem jednak przekonany, że Liverpool poradzi sobie bez niego. W sobotę jednak Liverpool nic nie stworzył.
Wiadomo było, że to będzie trudny mecz, ponieważ Southampton to dobra drużyna, a Mauricio Pochettino to bardzo dobry menadżer. Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo się męczyliśmy.
Kiedy straciliśmy bramkę, wiedziałem, że nie uda nam się już wrócić do gry. Ciężko było na to patrzeć. Bez wątpienia musiało to niepokoić menadżera.
Brendan Rodgers trafił w dziesiątkę mówiąc, że jedynym pozytywem po tym meczu jest to, że Suárez może znowu grać. Rozpoczęliśmy tamten weekend na szczycie tabeli, a zakończyliśmy go na piątej pozycji.
W tej lidze nie otrzymuje się wielu prezentów, dlatego nie może popełniać wielu błędów ten, kto chce się dostać do Ligi Mistrzów. Miejmy nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tej lekcji i jutro z Suarezem wszystko wróci na swoje miejsce.
Liverpool zorganizował za zamkniętymi drzwiami mecze towarzyskie, żeby ten mógł odzyskać swój instynkt strzelecki. Nie zapominajmy także, że grał i strzelał bramki dla Urugwaju.
Nie mam wątpliwości, że Suarez na nowo poczuje bluesa. Bardzo rzadko zdarza się, żeby drużyny Liverpoolu i United stawały naprzeciwko siebie po porażkach.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu na menadżerze United ciąży gwałtowna presja. Man City pokonał ich w tak przekonujący sposób w niedzielę, że jutrzejszy pojedynek w Capital One Cup stał się dla nich decydującym.
Ciekawe, na jaki skład zdecyduje się Moyes. Fani z Old Trafford nie zaakceptują dwóch porażek z Liverpoolem w tak krótkim czasie. Menadżer Liverpoolu także może wystawić swój najsilniejszy skład, ponieważ kolejny mecz the Reds rozegrają dopiero w niedzielę.
John Aldridge
Komentarze (1)
Steven rozegrał najgorszy mecz jaki widziałem w jego wykonaniu i już chyba pora, żeby szedł na maxa jak za najlepszych lat. Na szczęście jutro czeka nas United :)