Werner dostrzega rozwój klubu
Tom Werner dostrzega jak rozwinął się Liverpool pod przewodnictwem Brendana Rodgersa. W dzisiejszej rozmowie z jednym z dzienników wyznaje, że jest bardzo podekscytowany przyszłością klubu.
Po imponującym początku sezonu 2013/2014, the Reds zajmować będą drugą lokatę w Barclays Premier League przez całą przerwę reprezentacyjną, ustępując w tabeli jedynie Arsenalowi z uwagi na lepszy bilans bramkowy Kanonierów.
Werner przyznaje, że zaimponował mu postęp poczyniony przez the Reds, nie tylko w tym sezonie, ale od czasu kiedy Rodgers przejął drużynę z Anfield w czerwcu 2012 roku.
– Uważam że Brendan dokonał znaczącego postępu. Jest świetnym strategiem i silnym przywódcą. Gdy go zatrudnialiśmy, byliśmy pewni, że pozyskujemy jeden z najjaśniejszych talentów menedżerskich w futbolu. Teraz się to potwierdza – mówi prezes klubu w wywiadzie dla Daily Mirror.
– Wkłada dużo serca w swoją pracę w klubie. Podziela nasze wizje dotyczące jego rozwoju i zbudowania podwalin pod przyszłe sukcesy.
– Chętnie sięga po młodych zawodników jednocześnie wyciskając wszystko co najlepsze z ukształtowanych już graczy.
– Brendan jest szanowany przez zawodników. Czują, że jest dobrym strategiem i przywódcą, a jego filozofię chłoną wszyscy dookoła.
– Wszyscy zmierzamy w jednym kierunku i Brendan nam w tym przewodzi.
– Jesteś zadowoleni z rozwoju jaki dostrzegamy na boisku, ale naszym celem jest stworzenie stałego, długofalowego sukcesu w Liverpoolu, zawalczenia o najwyższe trofea. Nie dajemy się jednak ponieść emocjom po kilku dobrych miesiącach.
– Klub zdecydowanie zmierza w dobrym kierunku pod wodzą Brendana. Jako właściciele jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni i podekscytowani tym, co przyniesie przyszłość.
Powrót Luisa Suáreza wzmocnił siłę rażenia Liverpoolu. Urus współpracując w ofensywie z Danielem Sturridge’em, sieją popłoch w szeregach przeciwników.
– Drużyna gra obecnie wyśmienicie. To wcale nie przesada mówiąc, że Suárez i Sturridge są najlepszą parą napastników w całej lidze – dodaje Werner.
– Obaj zdobyli genialne bramki w meczu przeciwko Crystal Palace i jestem bardzo podekscytowany ich przyszłymi wspólnymi występami, chociaż nie chciałbym aby oskarżano mnie o patrzenie na świat przez różowe okulary.
– Werner był obecny na meczu, w którym Liverpool pokonał Manchester United w stosunku 1:0 na początku tego sezonu.
To popołudnie pozostanie długo w pamięci prezesa.
– Nie ma nic lepszego niż gol strzelony na Anfield – kontynuuje – czuje się wtedy jakby cały stadion lewitował.
– To było jedne z najlepszych popołudni w moim życiu.
Komentarze (0)