Gerrard o zwycięstwie z Polską
Steven Gerrard określił swoje emocje wyjątkowymi po tym, jak strzelił bramkę w meczu reprezentacji Anglii z Polską. Dzięki wygranej drużyna Trzech Lwów zapewniła sobie udział w Mistrzostwach Świata w Brazylii w 2014 roku.
Wynik spotkania w pierwszej połowie otworzył Wayne Rooney. Na dwie minuty przed końcem meczu Steven Gerrard przedarł się przez obronę rywali i ustalił końcowy rezultat.
Zwycięstwo zapewniło drużynie Roya Hodgsona pierwsze miejsce w grupie H. Kapitan the Reds byl zachwycony bezpośrednim awansem do mundialu.
– Czuję się wspaniale. Wczoraj [14. października – przyp. red.] powiedziałem, że niesamowitym uczuciem będzie zapewnienie reprezentacji udziału w mistrzostwach świata – powiedział Gerrard po meczu.
– Wyjątkowym uczuciem będzie poprowadzenie tej drużyny na mundialu. Z reakcji po strzeleniu drugiego gola można wywnioskować, jak jesteśmy szczęśliwi.
– Przedzierając się przez obronę przeciwnika, miałem trochę szczęścia, ale dałem z siebie wszystko. Brakowało mi już sił, ale zmusiłem się jeszcze do ostatniej akcji. Cała drużyna rozegrała dobre spotkanie. Wayne i ja strzeliliśmy bramki, ale ta wygrana jest zasługą całego zespołu.
– Każdy wywiązał się ze swojej roli. Ten zespół przeszedł wiele – ostatnio byliśmy bardzo krytykowani. Mieliśmy wzloty i upadki. Jednakże pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy.
– Mamy dużą wiarę w siebie, ale wciąż musimy się rozwijać i poprawiać grę. Pozostajemy pokorni i będziemy starać się stawiać duże kroki naprzód.
– W składzie są zawodnicy z młodego pokolenia, jak i piłkarze z dużym bagażem doświadczenia. Mam nadzieję, że uda nam się pozytywnie zaskoczyć wiele osób.
– Drużyna podąża we właściwym kierunku. Ludzie nie mają pojęcia pod jaką presją żyliśmy przez ostatnie osiem czy dziewięć dni. To było bardzo trudny okres. Te dni ciągnęły się w nieskończoność, ale przetrwaliśmy, ponieważ jesteśmy jedną, zgraną drużyną.
Komentarze (3)
Patrzyłem na występ Gerrarda z taką fascynacją, jak 8 lat temu gdy byłem jeszcze gnojkiem. Steven uczestniczył we wszystkich akcjach Anglików, po których padały strzały, nadając im tempo. Ciekawe ile kluczowych podań zaliczył w tym meczu, myślę, że więcej, niż pomocnicy Polski w całych eliminacjach. A do tego bramka na zakończenie...:) Niby jestem patriotą, ale bardzo cieszyłem się z wygranej Anglii i wcale mi nie szkoda naszych patałachów
Bez dwóch zdań Gerrard jest najlepszym pomocnikiem Anglii i wciąż jednym z najlepszych na świecie i wkurza mnie wytykanie jego wieku lub komentarze po dobrym meczu "jak za starych czasów". Przecież on prawie zawsze gra świetnie, oczywiście, że zadarzają mu się słabsze występy, ale i tak bez niego drużyna traci cholernie dużo. W ubiegłym sezonie dla mnie był najlepszym w Liverpoolu ( Suarez by wygrał, gdyby powstrzymał swoje zwierzęce zapędy ;) ) i w tym sezonie też jeszcze będzie błyszczał ;)