Hendo o swej wszechstronności
Jordan Henderson uważa, że jest niesamowicie szczęśliwy mogąc grać na różnych pozycjach w drugiej linii drużyny Brendana Rodgersa. Zaznacza również, że bardzo cieszy go skala wyzwania towarzysząca tej uniwersalności.
Wszechstronność Hendo nie może umknąć ekspertom. Anglik zajmował na boisku w tym sezonie szereg różnorodnych pozycji, a przecież rozegranych zostało dopiero 9 spotkań w tym sezonie.
23-latek wyjawił, jak przyswojenie nowych ról podczas meczu wpływa na jego ogólną formę.
– Przygotowanie taktyczne było dla mnie tą płaszczyzną, w której czułem, że muszę się podciągnąć – nadmienił w wywiadzie dla oficjalnej strony Liverpoolu były piłkarz Sunderlandu.
– Po przybyciu trenera Rodgersa, spędziliśmy pierwsze dni na dyskusjach co chcemy osiągnąć i szkicowaniu metod, jakie zostaną do tego celu przedsięwzięte.
– Gra na nowych pozycjach uczy elementarnych zasad poruszania się po boisku. Przekłada się to później na grę defensywną i ofensywną.
– Skrzydłowi w dzisiejszych czasach muszą potrafić stworzyć zagrożenie pod bramką rywala, ale także muszą aktywnie pomagać swym kolegom w grze obronnej.
– Ma to też szczególny wydźwięk w momencie, gdy chcesz kontrolować grę. Wtedy trzeba rozciągać szeregi rywala do granic możliwości, wykorzystując całą szerokość boiska.
– Czuję, że wciąż się rozwijam. Najważniejsze jest to, że kocham to co robię.
– Uwielbiam wszystko co z futbolem związane. Wyzwań z nim związanych jest sporo i należy ich skosztować, by odnaleźć odpowiednie dla siebie miejsce.
– Dane mi było wystąpić na kilku zgoła odmiennych pozycjach. Uważam, że zagrałem na nich wystarczająco wiele razy, by zrozumieć, czego sztab trenerski będzie ode mnie wymagał w przyszłości.
– Wszystko po to, bym mógł w jak największym stopniu wpłynąć na dobrą grę drużyny.
Henderson jest zachwycony dotychczasowymi poczynaniami the Reds, którzy zajmują pozycję wicelidera tabeli po siedmiu kolejkach ligowych.
Niedawny kapitan młodzieżowej reprezentacji Synów Albionu jest głęboko przekonany, że dobra forma, bez odpowiedniej harmonii budowanej w klubowej szatni, nigdy nie ujrzałaby światła dziennego.
– Jesteśmy na dobrej drodze, lecz to dopiero początek wędrówki w kierunku obranego celu – dodał zawodnik przywdziewający numer „14” na czerwonej koszulce z liverbirdem na piersi.
– Menadżer miał teraz sporo czasu by odcisnąć swoje piętno na zespole i dobrze przygotować do sezonu. Czułem w trakcie poprzedniej kampanii ogromny skok jakościowy w naszej postawie na murawie i ten stan został utrzymany do chwili obecnej.
– Cieszy mnie to, że sezon przygotowawczy rozpoczął się dla nas w takim a nie innym momencie, przez co mogliśmy bez problemu przenieść sporo zalet z ubiegłych na obecne rozgrywki – zakończył Henderson.
Komentarze (5)
Oby :) nie żebym nie lubił Lucasa bo w formie to jest kozak ale teraz gra piach lekki niech usiadzię na 2 mecze zobaczymy jak rozwinie się sytuacją z Jordanem
Oczywiście że nie może grać za Gerrarda, bo pierwszym do zejścia jest Lucas który nie dość że nie wypełnia swojej roli to dodatkowo nigdy nie pomoże z przodu. Gerrard nawet bez formy jest w stanie sam wygrać mecz.