Dobra sytuacja Liverpoolu
Fani Newcastle są nieszczęśliwi, dlatego liczę, że Liverpool FC dołoży im jeszcze więcej zmartwień na St. James' Park. Przed rozpoczęciem meczu ma się odbyć marsz protestacyjny przeciwko właścicielowi klubu, Mike’owi Ashelyowi. Trudno się temu dziwić.
Tamtejsi kibice są bardzo dumni ze swojego klubu i mają już dosyć tego, w jaki sposób jest on prowadzony.
Decyzja Ashleya o zatrudnieniu Joego Kinneara na stanowisku dyrektora ds. piłki nożnej była kontrowersyjna, jednak brak transferów, który po niej nastąpił nie miał żadnego sensu. Newcastle potrzebowało wzmocnień, jednak nie udało im się tego dokonać latem. Nie posunęli się do przodu i w tym sezonie będą musieli za to zapłacić.
Wszystkie te niepokoje będą przemawiać na korzyść Liverpoolu. Jeżeli dobrze rozpoczniemy mecz, zepchniemy ich do obrony i szybko zdobędziemy gola, fani odwrócą się od zespołu tak samo, jak zrobili to w kwietniu, kiedy rozgromiliśmy ich 6:0.
W tym sezonie byłem na dwóch meczach Newcastle. W pierwszym z nich i przez połowę drugiego ich obrona wyglądała fatalnie. Przegrali 4:0 z Manchesterem City, a po pierwszej połowie z Evertonem przegrywali 3:0.
Drużyna Alana Pardew obroniła resztkę swojego honoru tym, jak zagrała w drugiej połowie na Godison i zwycięstwem z Cardiff przed przerwą. Liverpool to jednak drużyna z wyższej półki i myślę, że Sroki będą miały problem z szybkością naszych podań i ruchliwością naszych piłkarzy.
Znam to powiedzenie, które mówi, że nie zmienia się zwycięskiej drużyny, ale teraz, kiedy Glen Johnson znowu jest dostępny, z miejsca wprowadziłbym go z powrotem do drużyny. To piłkarz, który nie potrzebuje zbyt wiele gry, by odzyskać swoją prędkość i z pewnością jest o klasę lepszy od tych, którzy rywalizują o miejsce na prawej obronie.
Ciekawy jestem, co Brendan Rodgers zrobi ze środkiem pola teraz, kiedy Lucas odsiedział już swoją karę. Biorąc pod uwagę to, jak dobrze Jordan Henderson sobie ostatnio poczynał, uważam, że zasłużył, żeby rozpocząć mecz, wprowadza on bowiem szybkie tempo gry, które jest jedną z najskuteczniejszych broni w Premier League.
Rodgers mógłby wykorzystać Stevena Gerrarda, Lucasa i Hendersona, przesuwając tego ostatniego do przodu, w miejsce Victora Mosesa. Jednym z tych, którzy ucierpieli na grze tym systemem jest właśnie Victor Moses, który jako skrzydłowy musi grać na środku.
Na decyzję menadżera może także wpłynąć fakt, ze Lucas ma za sobą długą podróż z Dalekiego Wschodu.
Powrót Johnsona, Joego Allena i Aly’ego Cissokho daje jednak Rodgersowi kilka przyzwoitych opcji.
Jan Mølby
Komentarze (1)
Lucas--------Gerrard
-----Henderson-----
czy może:
Henderson-----Gerrard
-----------Moses--------
A może Brendan wprowadzi Allena do składu? Swoją droga myśle że powinien zagrać nawet jako zmiennik na podmianę zmęczonego Gerrarda/Lucasa/Mosesa. Składu nie podaje, bo wiem że Brendan to czyta i zawsze na złość wystawia inny;)