Suárez o współpracy ze Sturridge’em
Luis Suárez w dzisiejszym wywiadzie powiedział, że delektuje się współpracą z Danielem Sturridge’em i wyjaśnił dlaczego tworzy z nim tak zabójczy duet. Para napastników stanowi duże zagrożenie dla szyków obronnych rywali Liverpoolu od czasu przybycia do klubu Anglika.
Suárez wraz ze Sturridge’em ponownie pokazali klasę podczas ostatniego meczu z Newcastle. Urugwajczyk wystawił piłkę jak na tacy swojemu partnerowi z ataku, a ten doprowadził do remisu.
– Jestem bardzo szczęśliwy ponieważ moja współpraca ze Sturridge’em świetnie się układa. Przeciwnikom ciężko jest upilnować dwóch napastników
– To znakomity zawodnik. Miał ciężkie chwile w Manchesterze City i w Chelsea, ale teraz radzi sobie bardzo dobrze i jestem szczęśliwy, że mogę z nim współpracować.
W niedawnym wywiadzie na temat pracy duetu Sturridge opisał swoje partnerstwo z Suárezem jako „coś pięknego”.
Urugwajczyk wierzy, że ta współpraca może przynieść jeszcze wiele dobrego i podkreśla, że ciężko pracują, by to osiągnąć.
– Próbujemy się rozwijać. Daniel ma 24, a ja 26 lat, więc działamy z korzyścią na przyszłość klubu.
– Wiemy, że w ostatnich sezonach Liverpoolu nie było w Lidze Mistrzów i zdajemy sobie sprawę z tego, że stać nas, aby pomóc klubowi w osiągnięciu Top 4.
– Staramy się być coraz lepsi, ale Liverpool to nie tylko Suárez i Sturridge, lecz cała drużyna.
– Kiedy zostałem ukarany, grał za mnie Iago Aspas a także Coutinho, który aktualnie jest kontuzjowany, ale niedługo wróci by pomóc zespołowi. Powracają również inni zawodnicy, jak na przykład Glen Johnson. To dla nas bardzo ważne.
Gol Sturridge’a z Newcastle był jego 20. w 26 występach, co czyni go najszybszym strzelcem w historii klubu od czasu Freda Pagnama w 1915 roku.
Zapytany, czy strzelona bramka zmieniła mentalność w drużynie, Suárez zażartował:
– Tak, ponieważ teraz odpowiedzialność spoczywa na nim – nie na mnie.
– Jestem szczęśliwy niezależnie od tego, czy strzela Daniel, Stevie lub inny zawodnik.
– Daniel jest prawdziwym numerem 9 w zespole – nie ja. To bardzo ważne dla drużyny.
Duet uderzał na bramkę w sumie 36 razy w tym sezonie Premier League. Suárez czuje, że razem ze Sturridge’em nadają na tych samych falach w polu karnym przeciwnika.
– Dla napastnika to bardziej skomplikowane [by poszukać kolegi – przyp. red.]. Kiedy masz sytuację, koncentrujesz się na sobie i na strzeleniu bramki.
– Musimy zrozumieć, kiedy któryś z nas strzela na bramkę ponieważ jesteśmy napastnikami. Możemy dyskutować na boisku, ale w rzeczywistości dobrze współpracujemy.
Suárez ma doświadczenie jeśli chodzi o pracę w tandemie napastników. Urugwajczyk występował w ataku Ajaxu Amsterdam w parze z Klaasem-Janem Huntelaarem.
Numer 7 Liverpoolu ma jednak pewność, że „SAS” – bo tak jest nazywany duet Suáreza ze Sturridge’em – osiągnie znacznie wyższy poziom niż ten z Ajaxu Amsterdam.
– Trzy, cztery lata temu, świetnie pracowało mi się z Klaasem-Janem Huntelaarem w Ajaksie. Teraz z Danielem wciąż staramy się być lepsi. Może za kilka lat będę gotowy, by powiedzieć, że moja współpraca z nim była dla mnie najbardziej owocna, szczególnie, że nadal się rozwijamy.
Taniec Sturridge’a po strzelonej bramce stał się jego znakiem rozpoznawczym. Podobnie jest z celebracją Suáreza. Urugwajczyk zapytany, czy rozważa zmianę „cieszynki”, odpowiedział:
– Nie, nigdy! – śmieje się Suárez. – Podoba mi się taniec Daniela po trafieniu, ale ja w swój szczególny sposób celebruję gola. Strzelenie bramki sprawia, że napastnik jest bardzo szczęśliwy.
Komentarze (4)
To najlepszy komentarz jaki w życiu słyszałem. Dzięki że poszerzyłeś moje horyzonty myślowe.
A którym się klika, żeby można było odsłuchać komentarz ? Ja mogę tylko czytać niestety :(
To może świadczyć że Suarez już nie myśli o odejściu.
Kopiujesz do google tłumacz i ustawiasz na język polski i po lewej na dole masz opcje odsłuchaj :)