Suárez jest wart więcej niż Bale
Ciężko uwierzyć, że najwyższa oferta jaką Liverpool otrzymał latem za Luisa Suáreza, to zaledwie 40 milionów i 1 funt od Arsenalu. Nic dziwnego, że właściciele wyśmiali tę ofertę, bo Suárez jest wart ponad dwa razy tyle.
Gareth Bale, który latem zamienił Tottenham na Real Madryt kosztował 85 milionów funtów. Niewątpliwie jest on bardzo dobrym zawodnikiem, jednak nie jest on Suárezem.
Nie ulega wątpliwości, że gdyby Urugwajczyk nie został ukarany długim zawieszeniem zostałby graczem roku i zdobyłby koronę króla strzelców.
Najbardziej podobało mi się jego drugie trafienie. Wiem z własnego doświadczenia, że zdobycie bramki głową z okolic linii pola karnego to nie jest łatwa sztuka.
Dośrodkowanie Aly'ego Cissokho nie było do końca zamierzone ale Suárez wykazał się niesamowitym instynktem. Z takiej pozycji umieścić piłkę w okienku bramki - ciężko sobie wyobrazić jak trudne jest to zadanie.
To był jeden z najlepszych goli jakie w życiu widziałem. Żaden bramkarz na świecie by tego nie wybronił.
Jesteśmy przyzwyczajeni do takich zagrań Suáreza, wszyscy wiemy, że jest on magiczny. Przeszedł wiele w ostatnim czasie, ale wrócił jako jeszcze lepszy piłkarz.
Jeśli grasz z takim zaangażowaniem i strzelasz bramki fani wybaczą ci co zrobiłeś źle w przeszłości.
Kiedy dołączyłem do Realu Sociedad wielu fanów nie chciało mnie tam, ponieważ byłem pierwszym zawodnikiem w ich klubie, który nie był Baskiem. Jednak później, kiedy zdobyłem 2 bramki z Barceloną zaakceptowali mnie!
Kiedy okno transferowe zostało zamknięte, nie miałem żadnych wątpliwości, że Suárez będzie grał z pełnym poświęceniem dla drużyny - on po prostu nie potrafi grać inaczej.
Nigdy nie zrobiłby tego co zrobił Torres kiedy chciał odejść i oszukał fanów.
Ten gość jest bezcenny. Ma ogromny głód gry, gra z takim zaangażowaniem jak mało kto. Poza zdobyciem trzech bramek w ostatnim meczu walczył o każdą piłkę, nie przestawał biegać ani na chwilę.
Póki co wszystko układa się wspaniale, ale skłamałbym mówiąc, że nie boję się o przyszłość Suáreza na Anfield. Nie zależnie od tego ile można za niego dostać pieniędzy, w jaki sposób mielibyśmy go zastąpić ?
Brendan Rodgers ma określony cel, stajemy się lepsi cały czas. Mam tylko nadzieję, że Suárez również dostrzega ten progres i zdecyduje się zostać tutaj na kolejne lata. Jeśli wywalczymy awans do Ligi Mistrzów, może zdecyduje się podpisać nowy kontrakt.
Gracze takiego kalibru jak Luis Suárez zasługują na regularną grę w Lidze Mistrzów.
Jeśli nie ukończymy sezonu w top4 to on odejdzie - myślę, że każdy o tym wie i zdaje sobie z tego sprawę.
Suárez świetnie się rozumie z Danielem Sturridge'm. Najwyraźniej oni uwielbiają grac razem ze sobą.
Trafienie Daniela Sturridge'a w sobotnie popołudnie było niesamowite. Sposób w jaki wykończył akcję pokazuje tylko jak pewny siebie jest. Nasz duet napastników jest naprawdę niesamowity.
Jeśli Suárez i Sturridge obaj będą unikać wszelkich kontuzji i zawieszeń wówczas uważam, że jeden z nich zostanie królem strzelców Premier League.
Każdy napastnik marzy o tym. Ja zawsze chciałem zdobyć tą nagrodę i jednym z najpiękniejszych momentów w mojej karierze było zaprezentowanie mnie z tą nagrodą na Anfield w roku 1988.
Kiedy zdobywasz bramki, masz ich więcej niż inni zawodnicy to czujesz się świetnie.
Między Suárezem a Sturridgem panuje zdrowa rywalizacja. Oni będą pobudzać do gry siebie nawzajem.
Jako napastnik mogłem być samolubny. Mogłem skupiać się tylko na zdobywaniu bramek i nie oglądać się na to co dzieje się wokół mnie. Jednak ci dwaj stale siebie szukają na boisku, szczególnie w okolicach pola karnego rywala, wzajemnie sobie pomagają.
John Aldridge
Komentarze (11)
-fakt, że LFC nie gra w LM,
-kontrowersyjność Urusa,
-chęć odejścia do innego zespołu(punkt ten ściśle łączy się z punktem pierwszym).
Gdyby żaden z powyższych nie miał miejsca, wtedy rzeczywiście jego wartość byłaby taka jak pisze J.A.
Bale ani nie grał w LM ,ani ściśle nie trzymał się kogutów (a wręcz przeciwnie po ofercie od Realu Madryt) . Jedyne co ich różniło z czynników ,o których wspomniałeś to to ,że Suarezowi faktycznie za często odbija .
Okienko okienku nierówne. Minione lato było najgorszym momentem na sprzedaż Urusa(zawieszenie, zła prasa). Jedynie zdesperowany Arsenał był zainteresowany Luisem, cena nie mogła być zbyt wysoka. Także uważam, że Luis jest lepszym piłkarzem niż dyskopata Bale, ale Spursi mają "lewego" , który potrafi zdziałać cuda. My natomiast dopiero uczymy się być twardym graczem na rynku transferowym.
co do Suareza - tylko głupcy uważali że Bale jest lepszy i jest więcej wart. człowiek bez dryblingu opierający się tylko na szybkości i świetnym strzale (oczywiście tylko jedną nogą). Gdzie mu do Suareza który potrafi świetnie uderzać obiema nogami, głową, jest szybki, zwinny i kapitalnie drybluje? Jest wart może połowę tego co Suarez. Dzięki Realowi już wiemy ile ta połowa wynosi :P w takim razie czekam na ofertę w okolicach 182mln euro albo Luis zostaje :D rozmawiałem ostatnio przed Gran Derby z grupką kibiców Realu - jak to ładnie określili "prawdopodobnie kupiliśmy najdroższego kalekę świata" :)