Mignolet obiecuje poprawę
Simon Mignolet razem ze swoją drużyną przegrał na the Emirates z Arsenalem 0:2. Bramkarz obiecuje, że the Reds postarają się w następnym spotkaniu zmazać plamę po tym frustrującym meczu. Liverpool przez to zmarnował okazję wskoczenia na pierwsze miejsce w tabeli.
Numer 22, który nie miał szans przy strzałach Cazorli i Ramseya, ma nadzieję na lepszy wynik w przyszły weekend.
Bramkarz Czerwonych w wywiadzie dla oficjalnej strony powiedział:
- Chcieliśmy naprawdę zagrać dobrze. Byliśmy zmotywowani i pewni siebie przed tym meczem. Była to szansa dla nas na wskoczenie na pierwsze miejsce w tabeli.
- Niestety, Arsenal miał swój dzień. Wywarli na nas dużą presję. Musieliśmy gonić wynik, ale ostatecznie się to nie udało.
- W przerwie zmieniliśmy parę rzeczy. W drugiej odsłonie mieliśmy swoje szanse, ale nie strzeliliśmy gola. Ramsey dopełnił formalności.
- Arsenal jest obecnie w bardzo dobrej dyspozycji. Nie jesteśmy aż tak rozczarowani. Musimy teraz podejść do następnego meczu w odpowiedni sposób i zapomnieć o ostatniej potyczce.
- Trzeba iść naprzód i pokazać się z dobrej strony w meczu z Fulham.
- Chcemy w następnym spotkaniu zmazać plamę. Każdy z nas będzie przygotowany na ciężką pracę od najbliższego poniedziałku.
Po 10 meczach the Reds mają na koncie tylko dwie porażki.
- Dobrze zaczęliśmy sezon, ale musimy dalej się starać, aby było coraz lepiej.
- Musimy wyciągnąć pozytywy i negatywy ostatniej potyczki i dać z siebie wszystko w meczu z Fulham w najbliższy weekend.
Komentarze (7)
To Carra podał do Hulka wtedy
Myślę, że na Anfield też ciężko będzie wygrać z Arsenalem, jeszcze jak wrócą do ich składu kontuzjowani skrzydłowi to będzie cienko :/
Cissokho i Flanagan zagrali bojaźliwie, a Gerrard myślami w Brazyli. W takich meczach powinni zagrać Glen Johnson i José Enrique. Dają dużo jakości i potrafią przytrzymać piłkę.
te strzaly to tylko jeden bramkarz na jednym stadionie moglby obronic ;/ a chodzi mi o Dudka w Stambule:D a i w ulamek sekundy to Cazorla dobil swoj strzal
Allen stracił piłkę w środku boiska - 69min meczu na wyjeździe w Rosji. Interwencja Skrtela woła o pomstę do nieba...
Jeśli chodzi o Carre to mecz na Anfield i raczej nie było to podanie a nieudolne przyjęcie piłki przez Anglika co wykorzystał skutecznie Hulk.