Gerrard graczem meczu z Fulham
Steven Gerrard został w głosowaniu kibiców uznany najlepszym piłkarzem sobotniego meczu z Fulham. Na kapitana Liverpoolu postawiło 46% fanów. Pomocnik the Reds wyprzedził Luisa Suáreza (28%) i Jordana Hendersona (12%).
Na LFC.pl tryumfowali:
Luis Suárez – 3 razy
Simon Mignolet – 2 razy
Daniel Sturridge – 2 razy
Martin Škrtel – 2 razy
Philippe Coutinho – 1 raz
Steven Gerrrard – 1 raz
Jordan Henderson – 1 raz
Kolo Touré – 1 raz
Komentarze (13)
Nic, że gracze Fulham dręczyli Go pressingiem w ten sam sposób w jaki On nękał pomocników Arsenalu...
2 dobre mecze na 11 nie no spoko.
Bez Gerrarda też by było 4-0, więc nie rozumiem stwierdzenia "na ławie nie sadza się takiego zawodnika".
Najlepszy był Johnson.
No tak bez Stevena byśmy niczego nie strzleili, jasne.
Ja wiem, że miał na dobrą sprawę 3 asysty, ale czy to oznacza, że bez Niego niczego byśmy nie stworzyli i nie wykrozystali?
Nie ośmeiszaj się sam. Jak nie strzlei gola i nie ma asysty to nie gra dobrze?
Masz mnie za idiotę? Ja Go nie krytykuje za brak goli/asyst/tworzenie sytuacji.
Ja Go krytykuje za brak zaangażowania, pressing Iwańskiego, przechodzenie obok meczów, zostawianie z Lucasem korytarza w środku pola, brak kontroli nad środkiem pola, słabą grę defensywną itp.
Gole i asysty to dodatek.
W dwóch meczach środek pola funkcjonował jak należy.
w poprzednich Lucas i Gerrard grali do dupy.
Nazywam Go świętą krową, bo jakąkolwiek krytykę od razu zbywa się "brakiem szacunku", "byciem znawcą", czy "jak nie ma gola/asysty to gra słabo" i tyle.
Ja rozumiem legenda, Gerrard, ale czy to znaczy, że nie mam prawa napisać o tym, że Steven gra słabo i nie angażuje się w grę? Nie wspomniałbym o jego złej grze gdyby się starał, ale jeśli sobie kapitan zespołu spaceruje i wygląda jakby mu nie zależało na wyniku to co mają sobie pomyśleć koledzy z zespołu?
Nie wymagam, żeby odmieniał losy meczu, strzelał gole, dawał zabójcze piłki, zapieprzał po całym boisku, nie.
Ja bym chciał, żeby po prostu był zaangażowany i wypełniał swoje zadania na boisku, czyt. był mózgiem zespołu.
Od najlepszych wymaga się najwięcej czyż nie?
Steven nie raz przechodził obok meczu, nie jestem ślepy, wiem co widziałem, ale najwidoczniej o Stevenie nie można niczego złego napisać.