Marsh o derbach i U-18
Jeśli zapytać Mike’a Marsha, którego spotkania wyczekuje, gdy zostanie opublikowany terminarz, odpowiedź zawsze będzie ta sama – derby Merseyside. Kibice dzielą się na tych, którzy najbardziej pragną zwycięstwa z Evertonem, Manchesterem United lub z jeszcze innym rywalem, jednak Marsh nie ma wątpliwości, że to derby są najważniejsze.
– Derby z Evertonem, naszym tradycyjnym rywalem, to dla mnie najważniejsze spotkanie sezonu – powiedział trener pierwszej drużyny.
– Wiem, że gramy tylko o trzy punkty, jednak to również lokalne derby i na szali leży nasza duma. Sądzę, że te trzy punkty w derbach mają znacznie większą wagę niż zwykle.
– To po prostu świetne starcie, od dawna stojące na najwyższej półce. Dwa naprawdę dobre zespoły walczą o każdy metr boiska.
– To wyjątkowe derby. Ludzie mówią, że ostatnio nie ma już pomiędzy drużynami dawnej przyjaźni, jednak to wciąż wyjątkowy mecz.
Dla Simona Mignoleta, Kolo Touré, Mamadou Sakho i Aly’ego Cissokho sobotnie spotkanie będzie pierwszym derby Merseyside w ich życiu.
Pomimo, że potencjalnie będzie to dla nich derbowy debiut, Marsh jest przekonany, że są oni dobrze przygotowani na szaloną atmosferę Goodison Park.
– Myślę, że nie potrzebują ode mnie żadnej porady.
– Są bardzo doświadczonymi piłkarzami, więc podejdą do tego meczu jak do każdego.
Przez ostatnie 10 dni wielu graczy Liverpoolu przebywało na zgrupowaniu reprezentacji, w związku z czym Brendan Rodgers mógł uważniej przyjrzeć się młodym graczom trenującym w Melwood.
Marsh, który kiedyś prowadził drużynę U-18 w Kirkby, uważa, że to nieocenione przeżycie dla młodych piłkarzy i powinni wyciągnąć z niego ile się da.
– W Melwood była większość młodych graczy i wszyscy mogli się pokazać Brendanowi.
– To świetna okazja na wyróżnienie się. Menedżer zawsze dostaje od swoich współpracowników informacje, jak radzą sobie juniorzy, jednak najlepiej zobaczyć to na własne oczy. Jeśli więc pokazują się z dobrej strony na meczach i treningach, to mogą dać bossowi do myślenia.
Komentarze (0)