Boss nie wyklucza występu Flanno
Brendan Rodgers wyjawił, że nie będzie miał żadnych oporów, by wystawić do gry Jona Flanagana na sobotnie derby z Evertonem. Wychowanek Akademii otrzymał już w tym sezonie szansę pokazania się na Emirates Stadium, gdzie zastąpił Glena Johnsona.
Mimo porażki Liverpoolu w tamtym meczu 0:2, młody piłkarz zebrał pochlebne recenzje od swojego menadżera za występ w północnym Londynie.
Wobec kontuzji Jose Enrique, która wyklucza Hiszpana z gry na kilka najbliższych tygodni, Brendan Rodgers na poważnie rozważy częstsze występy Flanagana.
- Jose wypadł z gry, jednak mamy jeszcze Cissokho, który przyszedł jako zabezpieczenie lewej obrony, aczkolwiek dysponujemy jeszcze innymi opcjami gry, jak chociażby młody Jon Flanagan.
- Znakomicie prezentuje się na treningach i wydaje się być coraz lepszym piłkarzem. Wykonał swoje zadanie w meczu z Arsenalem i nie podejmował złych decyzji na boisku podczas tej konfrontacji.
- Po przerwie chciałem, by zagrał bardziej ofensywnie, kiedy goniliśmy wynik.
- Jon to młody zawodnik, który nigdy cię nie zawiedzie. To oczywiście spore rozczarowanie, gdy tracisz swój numer jeden na pozycji lewego obrońcy, zaś z drugiej strony to okazja, by ktoś wszedł na to miejsce i pokazał się z dobrej strony.
- Nie jestem zaniepokojony tym sektorem boiska. Cissokho i Flanno sobie poradzą - podsumował.
Komentarze (17)
Agger zdecydowanie lepiej czuje się z piłką przy nodze, niż Sakho. Daniel szybciej się z nią porusza, lepiej ją prowadzi.
Jeśli już chcemy dac stopera na bok to tylko Aggera.
Mnie nie interesuje to gdzie kto zaczynał, tylko jaki poziom reprezentuje. Flannagan jest za słaby i tyle, wyobrażacie sobie go w jakiejkolwiek innej drużynie z top7? Sama myśl by grał w innej czołowej angielskiej drużynie w pierwszym składzie jest po prostu śmieszna.