Mirallas o faulu na Suárezie
Kevin Mirallas przyznaje, że obawiał się czerwonej kartki za spóźnione wejście w nogi Luisa Suáreza. Belg wierzy, że został potraktowany ulgowo w tej sytuacji, ponieważ był to mecz derbowy.
Brutalny faul Kevina Mirallasa na Urugwajczyku w zremisowanym 3:3 pojedynku pomiędzy Evertonem a Liverpoolem, wywołał niemałe kontrowersje.
Mirallas został ukarany żółtą kartką, ale w opinii Brendana Rodgersa, powinien on zostać usunięty z boiska. Belg przyznaje, iż miał wiele szczęścia, że mógł zostać na placu gry.
Mirallas zarzeka się, że to nie było jego zamiarem i szybko przeprosił Suáreza za ten faul. Swój błąd tłumaczył presją, jaka panowała tego dnia na Goodison Park.
– Kiedy popełniłem to przewinienie, pierwsze myśl jaka przyszła mi do głowy była taka, że zaraz zobaczę czerwoną kartkę – powiedział Mirallas.
– Moim zamiarem było trafienie w piłkę. Wiem, że mi się to nie udało i kopnąłem go w kolano. Natychmiast ruszyłem do niego z przeprosinami.
– To były derby. W takich meczach zawsze jest wiele kontaktów między rywalami, wiele wślizgów na pograniczu faulu. Panuje ogromna presja na zawodnikach w tego typu meczach. Myślę, że dlatego mi się upiekło.
Mirallas zaprzecza, jakoby faul na Urugwajczyku był swego rodzaju rewanżem za przewinienie Suáreza w poprzednich derbach.
– Po zakończeniu spotkania, kiedy staliśmy blisko siebie, zapytałem go czy pamięta poprzedni sezon, kiedy mnie sfaulował.
– Uśmiechnął się i powiedział, że pamięta oraz że rozumie czemu o tym wspomniałem. Ale ten wślizg nie miał nic wspólnego z tym co się wydarzyło rok temu. Z resztą Suáreza bez problemu grał do końca meczu, bez żadnej kontuzji. Wszystko z nim w porządku i cieszę się, że nie nabawił się żadnego urazu.
Rodgers stwierdził po meczu, że to brutalne wejście mogło nawet zakończyć karierę Luisa.
– Uważam, że Mirallasowi należała się czerwona kartka. Ciekawe co by było, gdyby to Luis popełnił tego typu faul – powiedział boss Liverpoolu.
– Obserwuję Kevina od kilku dobrych lat i wiem, że to uczciwy gracz, ale jeśli spojrzysz na powtórki, normalne i te w zwolnionym tempie dojdziesz do wniosku, że to był brutalny faul.
– Kopnął go od tyłu w kolano. To mogło nawet zakończyć karierę Suáreza.
– To było koszmarne wejście. Luisowi zajęło z 10–15 minut, aby to rozbiegać i wrócić do swojej normalnej dyspozycji. Niedługo potem Mirallas ponownie w niesportowy sposób potraktował Suáreza, przy linii bocznej, kiedy upadając na ziemię zahaczył korkami o plecy Luisa.
Komentarze (8)
"Mirallas zarzeka się, że to nie było jego zamiarem i szybko przeprosił Suareza za ten faul" + "Mirallas ponownie w niesportowy sposób potraktował Suareza, przy linii bocznej, kiedy upadając na ziemię zahaczył korkami o plecy Luisa"
i
"Mirallas zaprzecza, jakoby faul na Urugwajczyku był swego rodzaju rewanżem za przewinienie Suareza w poprzednich derbach" + "Po zakończeniu spotkania, kiedy staliśmy blisko siebie, zapytałem go czy pamięta poprzedni sezon, kiedy mnie sfaulował"
NIBY niechcący trafił w kolano, a chwilę później przejechał korkami po plecach Suareza... NIBY to nie był odwet za poprzednie derby, ale po meczu pyta Suareza czy pamięta tamto zajście... dziwne, nawet rzekłbym że bardzo dziwne... ;]
Mirallas zapewne nie dostanie żadnej kary, co więcej za tydzień już nikt tego incydentu nie będzie pamiętał.
Wysłuchiwanie od F.A jakim to Luis jest rasistą = BEZCENNE.
Mirallas niech się cieszy, że sędzia nie ma jaj, widział wszystko dokładnie, ale bał się wyciągnąć kartkę odpowiedniego koloru
Jakby odesłał Urugwajczyka na 6 miesięcy na chorobowe to co by powiedział ? No sory, nie chciałem. Jakieś odwiedziny w szpitalu + kwiatki iby miał wyjebane..
Lubię twardą grę ale z szacunkiem do siebie samych i odkładaniem nogi wtedy kiedy można!