Henderson wspiera Allena
Jordan Henderson wsparł dziś swojego kolegę ze środka pola – Joego Allena, który nie wykorzystał stuprocentowej okazji do strzelania gola w derbach Merseyside. W jego opinii Walijczyk potwierdzi jeszcze niejednokrotnie wielką klasę w trwającym sezonie.
– To była jedna z takich akcji, która na treningach zawsze kończy się bramką. Była to niesamowita szansa na gola w trakcie gry, ale taki jest futbol.
– Trzeba sobie z tym poradzić i po prostu zapomnieć, idąc dalej przed siebie. Jestem przekonany, że Joe już o tym nie myśli.
– W piłce nożnej zawsze notujesz wzloty i upadki w przeróżnych aspektach gry. Z wieloma sprawami nic się nie da zrobić i należy je odsunąć do przeszłości.
– Pozytywem jest fakt, iż Joe znalazł się we właściwym miejscu i stanął przed szansą strzelania bramki.
– Jest świetnym piłkarzem. Potwierdza to od momentu przybycia do Liverpoolu. W niektórych meczach spisywał się wprost genialnie. Kontuzje wybiły go z rytmu, ale na szczęście znów jest z nami i ma wiele do zaoferowania.
Po remisie, dzięki późno strzelonej bramce na Goodison Park, Liverpool utrzymał pozycję wicelidera Premier League.
Przez ten czas Henderson miał dłuższy czas na refleksje po meczu z Evertonem i przyznał, że remis był sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
– To jasne, że w naszej grze w tym meczu było wiele wzlotów i upadków. Derby były szalone, lecz myślę, że w ogólnym rozrachunku dwie ekipy zaprezentowały się z dobrej strony.
– Walka trwała do ostatniej minuty. Nie sądzę, by ten rezultat był krzywdzący dla Evertonu czy Liverpoolu.
Komentarze (1)
Spierniczył tak mocno jak ja dzisiaj na egzaminie na prawko ( wole nie pisać co zrobiłem :D ), ale to wciąż inteligentny waleczny pomocnik, w którego ja bardzo wierzę. Liczę na jego występ od 1 minuty z Hull zamiast Lucasa.
Zepnij poślady Joe i odzyskaj nam te punkty !