Sturridge opuścił trening o kulach
Liverpool obawia się, że Daniel Sturridge wypadnie z gry na dłuższy okres po tym, jak podczas treningu prawdopodobnie uszkodził więzadło w lewym stawie skokowym – informuje Chris Bascombe.
Sturridge opuścił ośrodek treningowy o kulach w piątek po południu, podczas gdy menedżer Brendan Rodgers opracowywał plany na niedzielny mecz z Hull City.
Napastnik reprezentacji Anglii został skierowany na badania, ale wyniki nie były znane tego samego dnia. Jeśli okaże się, że uszkodzone jest więzadło, skutkiem może być przerwa trwająca co najmniej sześć tygodni.
To zaś oznacza, że Sturridge opuściłby napięty program meczów w okresie świątecznym, co stanowiłoby poważny cios dla Liverpoolu, który walczy o miejsce premiujące do gry w Lidze Mistrzów. Po wyjazdowym meczu z Hull, the Reds zmierzą się z West Ham United i Norwich City, a następnie przystąpią do poważnego sprawdzianu, który obejmuje spotkania z Tottenhamem, Chelsea i Manchesterem City.
Sturridge miał już problemy z udem, dlatego menedżer posadził go ławce rezerwowych w derbach Merseyside w ostatni weekend, kiedy wszedł na plac gry dopiero w 79. minucie i zapewnił punkt w zremisowanym 3:3 meczu.
Angielski napastnik strzelił 11 bramek w tym sezonie, czym przyczynił się do tego, że Liverpool zajmuje drugą lokatę w tabeli.
Sturridge uszkodził więzadła w prawym stawie skokowym podczas meczu towarzyskiego Anglii z Irlandią w czerwcu ubiegłego roku. Powrócił do gry na początku sezonu po dwóch miesiącach rehabilitacji.
Rodgers będzie zmuszony do zmiany ustawienia, jeśli będzie musiał obyć się bez reprezentanta Anglii, a ciężar tego problemu znowu spadnie na barki Luisa Súareza, który został obecnie jednym nominalnym napastnikiem w składzie.
Mimo komplikacji menedżer Liverpoolu jest pewien, że jego drużyna jest przygotowana na pozostałą część sezonu, chociaż chętnie powitałby nowe twarze w styczniu. – W ubiegłym roku sprowadziliśmy dwóch graczy. To było świetne posunięcie, które dało nam dodatkowy zastrzyk energii. Byłoby wspaniale, gdybyśmy powtórzyli to w tym roku, jednak trzeba się liczyć z tym, że nie każdego można kupić – powiedział Rodgers.
– Bardzo chciałbym otrzymać taki impuls, ponieważ nowa jakość może mieć znaczenie w drugiej połowie sezonu. Jeśli będzie szansa, by coś poprawić, podejmiemy stosowne działania, ale nie chcemy wyłącznie zwiększać liczebności kadry. To musi być ktoś, kto pozytywnie wpłynie na naszą grę.
– Jeśli będzie taka możliwość, nie trzeba przypominać, że właściciele deklarowali swoje wsparcie.
Rodgers przyznaje, że jego drużynę czeka trudny okres, ale dodaje: – Spodziewam się, że wytrzymamy narzucone tempo. Nie ma żadnych wątpliwości. Mamy determinację, by to zrobić.
– To oczywiste, że czekają nas trudne mecze. Mamy dwa spotkania w okresie świątecznym przeciwko City i Chelsea. Drużyny te dysponują najliczniejszą grupą w całej lidze i to da im przewagę. Wszystkie mecze stanowią jakiś sprawdzian i w tym sezonie przechodziliśmy takie sprawdziany już 12 razy.
– Jesteśmy silni psychicznie. Porównuję mentalność zespołu, który desygnowałem na mój pierwszy mecz przeciwko West Bromwich Albion z obecną sytuacją. I to jest diametralna różnica.
Jon Flanagan ponownie zagra na lewej obronie w meczu z Hull, gdyż z łask menedżera Liverpoolu wypadł Aly Cissokho.
– Oglądałem Jona wystarczająco dużo czasu – powiedział Rodgers. – Mam dla niego duży szacunek i to był powód, dla którego go wystawiłem do gry.
Chris Bascombe
Komentarze (18)
Powrot do 4-2-3-1, z Suarezem na szpicy, Coutinho jako 10tka, Mosesem i Hendersonem na skrzydlach? Moze bedzie ok.
Ma cechy geniusza, ale za dużo defektów iczym von junginegen.
johnson-toure-sakho-flanagan
allen-hendo
cou-gerrard
suarez
szostie ---> Jonhson obecnie to parodia, przez niego straciliśmy 2 bramki z evertonem. Gdy nie ma formy jest jednym ze słabszych zawodników z drużyny.
toure --> Miał wejście, ale boje się że nie udzwignie jak i w poprzednich teamach >.>
sakho ---> Jedyny pewny punkt 11-stki.
flanagan ---> Jak by Batman był by superbohaterem po 2 komiksach to teraz byś go wyznawał jako boga. Benitez - Nie ma go. Daglish - Zainstniał, Rogers - Gwiazda ? Bitch plz.
allen ---> Ledwo wrócił po kontuzji. Zejdz na ziemie, wciągu prawie 2 lat nic nie pokazał ciekawego. To tak jak by wierzyć że Polska wygra Euro. Niby tam gra, ale nigdy nie będzie na dobrym poziomie.
hendo ---> Stara sie, robi co może w tym sezonie. Póki co jest OK, ale czy utrzyma ten poziom dość długo ? Wątpie.
cou ---> Jeżeli obrońcy są pasywni, Filip gra jak z nut. Jeżeli założy mu się presing i gre silowa, Couthinio odpada, nie ma go. Wystarczy zobaczyć mecz z evertonem. Wiem wiem, zaraz mi powiecie że wrócił po kontuzji. Ble ble ble.
gerrard ---> Starość nie radosc i tu sie potwierdza. Czasami jak nie patrzysz na piłke tylko na Gerrarda to widzisz że Staszek sie nie rusza. Lucas musi w tym czasie biegać za dwóch bo Stiviemu nie che sie ruszyć, bądz też nie ma sił.
suarez ---> Z pewnościa 100razy lepszy od Daniela, choć by dlatego że jest kreatywny i sam potrafi coś zrobić, a nie tylko dołożyc ostarni ruch pędzla. Ale obawiam się ze prędzej czy pozniej pojdzie w pizdu.
ALE PAMIĘTAJCIE ŻE KAŻDY Z NICH JEST CZERWONYM I MAMY GO WSPIERAĆ CZY NAM SIE TO PODOBA CZY NIE. Musiał być Caps Lock bo inaczej żaden kochaś nie spojrzał by na to co najważniejsze :).
Pozdrawiam.
Bez Suarez'a też sobie jakoś radziliśmy. Absencja Sturridge'a to niezwykła szansa na odejście od dotychczasowej taktyki "mamy dwóch napastników módlmy się żeby coś strzelili".
Jest to też szansa dla takich zawodników jak Moses, Allen i oczywiście Luis Alberto.
Mało kiedy zgadzam się z szostie ale co do Gerrarda ma racje.
Ten facet grająć cofniętego nie istnieje natomiast w meczach gdzie ustawiony jest jako dziesiątka dosłownie wymiata. Henderson na pozycji lucasa podczas jego nieobecności miał jedne z nalepszych statystyk w premier league. Ciekawe prawda? On właśnie do tego się nadaje. Biega, biega, biega i "sam zakłada pressing calej drużynie". Proponowałbym skład :
Johnson - Toure - Sakho - Flanagan
Henderson - Allen
Gerrard
Moses - Suarez - Coutinho
Taką formacją można doskonale operować podczas meczu. Np parę Moses i Coutinho można cofną, wymieniając Mosesa na Luisa Alberto który piłke rozprowadzać potrafi.
Najbardziej przykre jest to, że właśnie nasz brazylijczyk gra na skrzydle bo pozycja 10-tki wprowadza go na wyższy poziom. Reasumując nie sądzę żeby było aż tak źłe... A Lucas mimo całej sympatii do niego powinien trochę odpocząć. :)
Winter is coming ;/