Boss szuka balansu w defensywie
Brendan Rodgers ma nadzieję znaleźć przepis na ustawienie linii defensywy na następne mecze i pomóc Liverpoolowi w utrzymaniu obecnej dyspozycji.
Z powodu kontuzji oraz rotacji zawodników w składzie the Reds próbowali już kilka różnych kombinacji w tym sezonie.
Jednak Rodgers szuka odpowiedniego poziomu balansu w defensywie dającego drużynie stałość tej formacji.
– To ważna część zespołu. Coś, czego potrzebuję, by patrzeć ze spokojem na naszą grę – powiedział boss.
– Było wiele zmian w formacji i kilka z nich mnie rozczarowało, gdyż uważam, że każda gra jest dla nas niczym finał pucharu.
– Jeśli czuję, że potrzebujemy jakichś zmian, uczynię to, aby osiągać dobre rezultaty.
– Jednak potrzebuję także trenerskiego, perspektywicznego spojrzenia na obronę. Nawet niewielka zmiana może zaowocować lepszą grą nawet jeśli zmieni się liczba zawodników w formacji.
Rodgers zwiększył swoje możliwości wyboru po tym jak w lecie do drużyny dołączyli Kolo Touré, Mamadou Sakho i Tiago Ilori.
Podczas gdy Touré znalazł się wyjściowym składzie na mecz przeciwko Hull, Sakho usiadł na ławce rezerwowych, a Ilori ciągle czeka na swój debiut w pierwszej drużynie.
Niemniej boss twierdzi, iż duet ten ma do odegrania wielką rolę w tym sezonie.
– Ilori był inwestycją w przyszłość, ale to Sakho był tym, który przyszedł, aby walczyć o miejsce w składzie i nic się pod tym względem nie zmieniło – powiedział Rodgers.
– Zaczynaliśmy grać trójką z tyłu i nieźle mu to wychodziło. Pracuje bardzo ciężko, aby wrócić do podstawowej jedenastki.
– Jest dobrym zawodnikiem, reprezentantem swojego kraju i jeśli będzie wystarczająco dużo pracował na treningach oraz nie zrobi drużynie niczego złego, to drzwi są dla niego otwarte.
– Ostatnie dwa spotkania były rozczarowujące z powodu goli Evertonu i oczywiście błędów popełnionych w meczu z Hull.
– To było trudne dla nas, znaleźć ten balans, ustawienie, które może zatrzymać wszystkie typy napastników.
– Czułem, że zmagamy się z drużyną silną fizycznie i Touré był oczywistym wyborem dla tego typu zawodników – kontynuował Rodgers wyjaśniając swoją decyzję o wystawieniu Touré i Martina Škrtela w ostatnim meczu.
– Taki był pomysł, aby wystawić przeciwko Hull właśnie Toure i Škrtela. To było zagranie taktyczne.
– Czego oczekuję natomiast od środka obrony? Przede wszystkim: obrony.
– Pierwszym atrybutem potrzebnym na tę pozycję nie jest gra piłką. Jest nim umiejętność obrony. Kiedy umiesz bronić, możesz próbować zaczynać akcję ze swojego sektora boiska.
W międzyczasie, Rodgers poświęcił kilka chwil, aby pochwalić Jona Flanagana, który zaliczył swój drugi występ na lewej obronie, która to pozycja nie jest jego nominalną.
– Myślę, że Jon Flanagan dobrze spisał się na KC Stadium. Ze wszystkich negatywów jakie wyciągnęliśmy z tego meczu, nie sądzę, aby on zawiódł.
– Był wyróżniającym się graczem. Zagrał już dwa mecze na wyjeździe, podjął wyzwanie i nie popełnił błędów. To wszystko czego od niego oczekujemy.
Komentarze (13)
Minus taki, że 2 dobrych obrońców będzie niezadowolonych, no cóż.
Mając taki potencjał w ofensywie (Cou, Suarez), myślę że trójką z tyłu i dwójką młodych skrzydlatych + defensywny pomocnik i taki cofnięty Gerrard dalibyśmy radę.
Skoro boczni grają mocno do przodu to będziemy tracić bramki po kontrach (przypomnijcie sobie ile Everton miał okazji po takiej długiej piłce do Deulofeu czy Lukaku). Wtedy graliśmy dwoma z tyłu, jeden więcej i byłoby miodzio.
zajmujemy jak narazie czwarte miejsce, które było celem minimum, więc nie wiem o co chodzi. Też bym chciał żeby zawsze wygrywali, ale to Premier League i tu jest w stanie wygrać każdy z każdym. IN BRENDAN WE TRUST!!! Czekam dziś na odpowiedź :D
"Przyszedł w czasie, kiedy graliśmy trójką zawodników z tyłu i on to doskonale wiedział."
Pierwszy raz trójką zagraliśmy pod koniec września, a Sakho przyszedł pod koniec sierpnia, czy tam pierwszego września.
"Czułem, że zmagamy się z drużyną silną fizycznie i Toure był oczywistym wyborem dla tego typu zawodników"
Przecież Sakho jest silniejszy od Toure i na dodatek szybszy. Nie wspominając już o tym, że jest najlepszym naszym defensorem. Agger, Skrtel i Toure już zdążyli sobie naskrobać, Sakho jeszcze nie. Jakim cudem on jest numerem 4? Czemu BR wydał na niego fortunę, aż 18 mln funtów, skoro nie chce na niego stawiać?
Wybacz, ale sam sobie naskupował tego szrotu, to teraz niech nim gra. Lepiej juz dać tego Allena i Alberto niz zmuszać 33-latka do grania każdego meczu, nie mówiąc o tragicznym Lucasie. Chyba gorzej być nie moze :)