Suárez szczęśliwy w Anglii

Luis robi wszystko, żeby odzyskać zaufanie, które utracił wśród kibiców w czasie letniego okienka i jeśli o mnie chodzi, to robi to skutecznie. Zmienił się, co widać zarówno na boisku, jak i poza nim. Oby tak dalej, Panie Suarez, a Arsene wróci z ofertą 40 milionów i 2 funtów :)

To dobry znak ...

Ehehehehehe, pewnie znów narobi nadziei i potem się wypnie. Koleś to absolutny top top top player i cieszę się, że mogę go oglądać w czerwonej koszulce. Daj Boże to 4 miejsce na koniec sezonu i wszyscy będą zadowoleni.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim są komentarze Armatek na ich stronach, ta ich pewność, że Arsene zagnie parol na Suareza i wykupi go od Nas.. pewniejszy byłbym 100mln z Realu, chociaż w żadnym stopniu nie wolę tej kasy od Suareza u Nas.

Po podium! Po LM! A wtedy kupujemy odpowiednich zawodników i zadamawiamy się w LM i na szczycie BPL na stałe! Powrót do wtorkowych wieczorów przy LM na Anfield, to jest to!

znowu? ciekawe czy będzie taki szczęśliwy w lato jak okaże się że do ligi mistrzów trochę nam zabraknie :)

Mam deja vu...

po tym co odwalił w lato ciężko mu uwierzyć .

Czuje się dobrze w Premier League, tzn. jeśli LFC będzie w CL - zostanie, jeśli nie - Arsenal, Chelsea lub City go zwiną...

Sorry chłopki ale nie napalajcie się powiedział ze jest szczęśliwy w Anglii :) Obiektywnie to o ile w zime nie wydamy 50 mln na uznane transfery to nie mamy szans żeby chłopaka latem zatrzymać. Faktycznie się zmienił i tym samym podnosi swoją rynkową wartość nie nurkuje nie jest kontrowersyjny usmiecha się, podkresla dobro drużyny (istny Gareth Bale;) przybija piątki (tylko nie z Brendanem). To jest element jakiejś większej całości, jakiegoś letniego porozumienia być może obietnicy. Wczoraj po meczu miałem mieszane uczucia z jednej strony radość z wygranej z drugiej strony świadomość że 3 pkt zawdzięczamy geniuszowi jednego człowieka, człowieka przed którym nie ma granic i który może stać się najlepszym piłkarzem na świecie. Nie zaryzykuje jednak stwierdzenia że stanie się to w barwach Liverpool FC. YNWA !!!

Do dupy na raki. Nie wierzę w ani jedno tego typu słowa, choć cieszę się każdą minutą spędzoną przez Luisa na boisku. Niech robi swoje.

ja pierdziele po tych wszystkich słowach jak to mu źle w anglii dalej nawija to co wcześniej....

@RedWarrior
A Ty znowu z tymi tekstami ;x Pisząc w taki sposób wystawiasz się na pośmiewisko, to że było tu sporo trolli nie znaczy że moża takie osoby obrażać. Gimbusem możesz być co najwyżej Ty *.*

jesli nie dostaniemy się do ligi mistrzów to raczej go nie zatrzymamy już tym razem. ciężko mu się dziwić bo z tak grając w europejskich pucharach czekałby teraz na złotą piłke

@RedWarrior

Dlaczego nie piszesz już o walce z armatkami o 4 miejsce oraz gdzie ta przewaga Liverpoolu, w każdej formacji nad nimi ?

Tak jak piszesz, weź odpowiedzialność za swoje słowa.

@RedWarrior

Całkowicie się zgadzam.

Liverpool to póki co teatr jednego aktora. Nie dziwi mnie fakt,iż Suarez nie przybija piątki Bredziowi,prawdę mówiąć to trener średniej klasy i jeśli nie zakończymy sezonu w top4, Luisa już latem nie ujrzymy na Anfield. Rodgers ma kilka miesięcy na ogarnięcie się.

A ileż to meczów wygrał Liverpool pod wodzą Brendana z ekipami z top4 ? Brendan ma sporo do ogarnięcia,jak chociażby problem z obroną,pozycją Hendersona, bo skrzydłowy z niego, jak z węża kot. Suarez musi mieć wsparcie i czuć,że nie "pracuje" tylko on. Liverppol te wygrane,które przytaczasz bez Urusa,zawdzięcza szczęściu, nie grze. Bixing day, pokaże w sumie gdzie się znajdujemy. Tam Brendan ma pole do popisu,by udowodnić między innymi mi,że się nadaje do prowadzenia tak poważnego klubu.

Taa szczęściu...

Prawda jest taka, że w 52 meczach Rodegrs zdobył więcej punktów niż Benitez, Houllier, Evans i Dalgish, o strzelonych bramkach nie wpsominając...

Ged: PKT78, G+86, G-61
Rafa: PKT86, G+70, G-49
Kenny: PKT79, G+75, G-54
Brendan: PKT88, G+101, G-60

Także z tego co widać Rodgers radzi sobie lepiej w lidze niż Bentiez, przypominam że Rafa również miał problemy z najlepszymi! w pierwszym sezonie zdobył aż 1 punkt więcej niż Rodgers z TOP5 czy 6.

vs. Top 4(MU, Chelsea, Arsenal)
RB: w pierwszym sezonie-> 1 wygrana 5 porażek, 3pkt g+4 g-9
w drugim-> 1 wygrana, 1 remis, 4 porażki, 4pkt g+3 g-9(biorąc pod uwagę tylko 2 pierwsze necze z MU(0-0) i Chelsea (1-4) to Rodgers wypada dużo lepiej... ale żeby było sprawiedliwiej wezmę pierwszy mecz z Arsenalem, który Rafa wygrał 1-0 czyli miał 4 punkty i bilnas 1-0.
BR: w pierwszym-> 3 remisy, 3 porażki, 3 pkt g+7 g-11
w drugim póki co wygrana i przegrana, 3 punkty g+1 g-2

Dodawanie Man City i Tottenhamu nie ma sensu, bo to obecnie dużo lepsze zespoły niż za czasó Beniteza(szczególnie MC).

Czyli Rafa zdobył cały jeden punkt więcej, wygrał dwa razy, raz zremisował, a pięc razy przegrał, strzleił 5 goli stracił 9, Rodegrs wyrgał raz, 3 razy remisował i 4 razy przegrał, strzelił 8 stracił 13.

Kontynuuj hejt.

Dorzuciłem jeszcze Evansa, któy wypadł najlepiej pod tym względem:
PKT94, G+81, G-61

Także od Roya ma 6 punktów mniej, ale wiadomo jaki wtedy skład tam był ;)

Szkoda tylko że w lecie nagle przestanie być szczęśliwy a zacznie jęczeć na jakiś wymyślony przez siebie temat. W konsekwencji odgryzie komuś głowę powie że mu przykro i że chce do barcelony.