Owen o szansach Liverpoolu
Michael Owen stwierdził, że Liverpool jest realnym kandydatem do mistrzostwa kraju, zaznaczając, że nie jest przekonany do prowadzącego w tabeli Arsenalu, który może być osłabiony przez niestałą formę kluczowego gracza – Mesuta Özila.
Udzielając wywiadu serwisowi sportlobster.com, były napastnik m.in. Liverpoolu i Manchesteru United powiedział, że jeżeli Brendan Rodgers zdoła dokonać przemyślanych nabytków w styczniowym okienku transferowym, the Reds będą mogli myśleć o walce o poważniejsze cele w maju.
– Liverpool w pełni zasługuje na miano pretendenta do tytułu – powiedział Anglik.
– The Reds na dobre wracają do czołówki. Z tego, co słyszałem, Rodgers posiada wystarczające fundusze na nadchodzące okienko, by móc ściągnąć do klubu wartościowych zawodników. Nie zdziwię się, jeżeli uda im się na zwieńczenie sezonu unieść mistrzowskie trofeum – stwierdził Owen.
Arsenalowi udało się wspaniale rozpocząć sezon i teraz Kanonierzy przewodzą w stawce, wyprzedzając Liverpool o dwa punkty, jednakże Owen nie jest przekonany do tego, że piłkarze Arsena Wengera będą w stanie utrzymać obecną formę i pozycję w tabeli w nadchodzących kolejkach.
– Pomimo tego, że wszyscy dookoła wciąż powtarzają, że Mesut Özil to piłkarz klasy światowej, niekonsekwencja w jego grze sprawia, że widzimy tylko okazjonalne przebłyski prawdziwych zdolności Niemca. Jego zadziwiająco dobre występy są zazwyczaj poprzeplatane kilkoma bezimiennymi meczami w jego wykonaniu – stwierdził były reprezentant Anglii.
– Arsenal nie ma zawodnika prawdziwie światowej klasy, aby ten mógł z nich uczynić głównych pretendentów do tytułu – zakończył Owen.
Komentarze (20)
Na razie sam Rodgers boi się wymawiać słowo "mistrzostwo" by nie nakładać na siebie i zespół presji.
Zobaczymy również jaką postawę przyjmie FSG. Jeśli skończymy okres świąteczno-noworoczny w czołówce to idiotyzmem byłoby nie wzmocnić zespołu. Nie chodzi tu o ogóry, chodzi o dwóch piłkarzy którzy z miejsca mogą wskoczyć do 11.
Wydaję mi się, że powiedział coś w stylu:
-"Chelsea i City są za mocne, United na pewno dadzą rade bez Fergusona, a o czwarte miejsce powalczą Arenal i Tottenham. Liverpool pewnie będzie bił z Evertonem o 6 miejsce."
Trochę głupią mu się pewnie zrobiło gdy zobaczył, że dobrze nam idzie i walnął parę milszych słów... A kiedyś był moim idolem.
Wrzucić to na kanonierzy.com i już widzę jak by pluli jadem :D
Pomimo tego, że Owen jest jak chorągiewka nie trudno się z nim nie zgodzić jeśli chodzi o formę Ozila.
Myślę że nikt tutaj nie nakłada na nas żadnej presji. Każdy mówi o takiej możliwości ,jednak my od początku sezonu doskonale znamy nasz cel. Nie jesteśmy teraz liderem ,jeśli możemy mówić tutaj o presji to ciąży ona zdecydowanie na Arsenalu ,który:
a) kiedy my wypadliśmy z top4 oni cały czas trzymali się czuba
b) dostali spory zastrzyk energii w postaci Ozilla
c) długo ,dłuuugo niczego nie wygrali.
My wracamy na właściwe tory ,ale każdy wie że Liverpool FC nie stawia sobie w tym roku wygrania ligii tylko osiągniecie gry w LM. To że mówią o nas jako pretendentach do majstra - według mnie - pokazuje tylko i wyłącznie nasz znaczący progres. Nie czuje żadnego stresu ,ani parcia na mistrza - myśle że każdy zdrowo myślący kibic Liverpoolu nie czuje , tym bardziej piłakrze i sztab, którzy też doskonale wiedzą z jak głębokiego dołu się odbijamy.
Ale tak patrząc obiektywnie to ciągle nas gnębią kontuzje i jakoś trzymamy się w czołówce dalej. Arsenal oparł wszystko o jednego Ozila. W momencie gdy on nie będzie miał formy albo dostanie kontuzji wszystko się rozsypie. Niech go ktoś solidnie przekosi i bedzie git.
Gdyby nie on nie byłoby mnie teraz na tej stronie i nie popijałbym sobie soku z wielkiego kubka z logiem Liverpoolu - ten facet sprawił, że kocham ten klub i nie potrafię do niego żywić dłuższej urazy.
Jak wychodzisz na boisko i mówisz, że remis bierzesz w ciemno to po jaką cholerę biegać i się męczyć, od razu można się poddać.
Tylko zwycięstwo. W każdym meczu. To nie jest optymizm. To powinno być podejście każdego sportowca!! Inaczej nigdy nie będzie się na szczycie.
Co do Owena - strasznie mieszane uczucia mam... ciężko go tak jechać z góry na dół, każdy wie czemu jego kariera potoczyła się tak a nie inaczej. Skusił go Real (nic dziwnego), tam mu nie wypaliło i trzeba było się ratować. Co do tego że obrażał klub mówiąc że to nasza wina że się tak zajechał... Kto wie czy nie ma w tym trochę racji? Nie jesteśmy ekspertami, ale faktem jest że będąc gówniarzem grał praktycznie bez przerwy. Niby organizm wtedy jest mocny, ale nie wiadomo jak to wpływa na dalszą karierę. Inna sprawa że patrząc w ten sposób to musielibyśmy oszczędzać Coutinho bo też się zajedzie na późniejsze lata :P
Co do nakładania przez innych presji na nas - przecież nikt nie mówi że my mamy wygrać mistrza, tylko o tym że mamy na niego szanse. Prawda jest taka że nie jest to aktualnie sprawa niemożliwa, ale po prostu jest jeszcze bardzo wczesna faza sezonu i cięzko cokolwiek przewidywać. Na pewno dużo głupszym gadaniem jest twierdzenie że nie walczymy o mistrzostwo tylko o top4. top4 to cel minimum, ale nie zmienia to faktu że gramy o to o co się da, czyli póki co o pełną pulę.
Kiedyś Carra powiedział piękne zdanie, coś w stylu: "przed sezonem celem zawsze jest mistrzostwo, dopiero sytuacja w trakcie sezonu weryfikuje i zmienia te cele". Po prostu trzeba chwycić byka za rogi i walczyć :)
Jeśli każdy sportowiec mierzy w zwycięstwo to CELEM jest mistrzostwo. Jeśli miałby mierzyć w miejsce 4 to oznacza, że zakłada, że musi przegrać/zremisować z rywalami.
Z resztą dobrze wyjaśnił to PiotrekLFC8Gerro.