Karne dają awans w FA Youth Cup
Liverpoool kontynuuje swoją przygodę w FA Youth Cup dzięki zwycięstwu nad Blackpool w emocjonującym konkursie rzutów karnych. The Reds dwukrotnie wychodzili na prowadzenie na Bloomfield Road za sprawą Jordona Ibe’a, jednak nieustępliwi gospodarze zdołali doprowadzić do dogrywki.
W doliczonym czasie gry wprowadzony z ławki Dominic Telford przelobował Ryana Crumpa z 30 metrów, a uderzenie Sheyi Ojo doprowadziło do wyrównania wyniku na 3:3.
Crump został bohaterem konkursu rzutów karnych: zanotował dwie fantastyczne obrony, które zapewniły Liverpoolowi zwycięstwo 4:3. W następnej rundzie the Reds podejmą na Anfield Aston Villę.
Critchley dokonał głębokich zmian w składzie odpowiedzialnym za sobotnią klęskę z Manchesterem City na Platt Lane, zakończoną 3:2. Ibe, który w tym sezonie siedem razy gościł na ławkach pierwszego zespołu, trafił do wyjściowego składu i stanowił olbrzymie zagrożenie od samego początku spotkania.
W 16. minucie wystrzelił wzdłuż linii bocznej, starając się umieścić piłkę pod bramkarzem przy bliższym słupku, jednak Connor Hunt w porę zareagował. Następnie młody skrzydłowy zanotował świetne podania do Jordana Rossitera i Jerome’a Sinclaira, lecz nie udało się im zdobyć bramki.
Ibe musiał wziąć sprawy w swoje ręce – popisał się niesamowitym trafieniem po rajdzie z połowy boiska. Odebrał piłkę rywalowi, okiwał kilku przeciwników, po czym umieścił futbolówkę w siatce.
Jednak Blackpool natychmiast wyrównało. Connor Ready rozpoczął akcję 20 metrów od bramki, dwa razy poprawił sobie piłkę i zaraz potem oddał potężny strzał, którym pokonał Crumpa.
Ibe ponownie był blisko zdobycia gola, kiedy zszedł przekładając sobie piłkę na lewą nogę, po czym uderzył mocno po ziemi, lecz Hunt sparował uderzenie na słupek
Blackpool mogło natychmiast wyjść na prowadzenie, kiedy Henry Cameron rozbił obronę the Reds, jednak Crump zdołał obronić strzał zmierzający prosto w okienko.
Jednak to Liverpool zdobył bramkę. Rossiter pokonał defensorów Blackpool znakomitym podaniem od linii połowy boiska na skraj pola karnego, do którego doszedł Ibe. Skrzydłowy nie miał problemów z pokonaniem pędzącego na niego Hunta.
Tymczasem Blackpool nie rezygnowało. Obrońcy the Reds nie poradzili sobie z Lukiem Highamem. Jego podkręcona piłka dosięgnęła Sama Stauntona-Turnera, a ten skierował ją do siatki ponad murem białych koszulek gości.
Okazję na 3:2 zmarnował Dion Charles. Crump zepchnął futbolówkę w jego kierunku, lecz kapitan Connor Randall zrobił wystarczająco dużo, by zażegnać niebezpieczeństwo.
W doliczonym czasie gry Telford popisał się magicznym zagraniem. Spostrzegł, że Crump wyszedł z bramki, po czym przelobował go z 30 metrów. Los przechylił się na stronę Blackpool.
Gracz gospodarzy mógł powiększyć przewagę swojej drużyny w drugiej części dogrywki, kiedy okrążył Crumpa i starał się skierować piłkę do siatki, jednak Jordan Williams w porę uratował sytuację.
Na boisko wszedł Ojo, który swoim pierwszym zagraniem w meczu odzyskał posiadanie, po czym oddał atomowy strzał. The Reds wywalczyli remis.
Lloyd Jones wyprowadził drużynę Critchleya na prowadzenie w konkursie rzutów karnych, jednak Ready wyrównał wynik. Sinclair uderzył ponad poprzeczką, lecz jego rywal zrobił dokładnie to samo. Przy 1:1 Harry Wilson pokonał bramkarza, strzał Telforda został obroniony, a Ojo spokojnie podwyższył prowadzenie do 3:1. Harrison McGahey zachował spokój, natomiast Pedro Chirivella przestrzelił swoją jedenastkę. Staunton Turner ustalił wynik na 3:3. Podczas „nagłej śmierci” Joe Maguire nie zmarnował swej szansy, a Crump nie pozwolił wykorzystać karnego Josephowi Wouldenowi, czym zapewnił młodym Czerwonym zwycięstwo.
Skład Liverpoolu: Crump, Randall, Maguire, Williams, Jones, Chirivella, Ibe (Wilson), Rossiter, Sinclair, Brannagan (Ojo), Kent (Canós).
Komentarze (1)