Przegrywamy do przerwy
Liverpool przegrywa do przerwy na Stamford Bridge 1:2. Jako pierwsi prowadzenie objęli the Reds po trafieniu Martina Škrtela, jednak w późniejszych minutach strzelali już wyłącznie gospodarze - najpierw wyrównał Eden Hazard, a potem po błędzie Simona Mignoleta do siatki trafił Samuel Eto'o.
Komentarze (43)
Myślałem że limit frajerskich bramek na ten miesiąc już wyczerpaliśmy, przypadek i byle g... wpada do bramki.
@paranormalnY - od kiedy Stamford Bridge mieści się w Liverpoolu?
Nie chcę znowu przeżywać to co fundował nam Reina...
A Mignolet ma syndrom Reiny
Nie mógłby Mignolet puszczać szmat w meczach z Norwich, ewentualnie z Tottenhamem, gdzie wygrywamy strzelając 5 bramek, a w mecach z elitą bronić jak Dudek w Stambule?!
Że musiała nam się przydarzyć plaga kontuzji przed najcięższymi meczami -.-
Cwelsi nas dominuje bo grają u siebie i widać, że są w formie. Środek pola owszem zawodzi, ale myślicie, że takiemu Cou czy Hendersonowi łatwo walczy się z środkiem pola Chelsea? Bez jaj. Jaracie się jak wygrywamy, a jak nam nie idzie to już hejtujecie. Kozacko. :)
Co do 2 bramki to gówno, a nie wina Mignoleta. Zawalił Skrtel, a nie Migno. Ogladacie mecz, a i tak nic nie widzicie. ;)
Propsy.
masz 100%racji a z ławki tez raczej nie mozna postraszyc zbyt solidnie
Powiecie "W tak ważnych meczach powinien być skoncentrowany" ale ile razy ratował nam dupę po katastrofalnych błędach obrony.
Tak naprawdę, nie ma się co tego wstydzić, nasza obrona spisuje się fatalnie. Skrtel bramką nieco złagodził wrogie nastawienie kibiców wobec swojej fatalnej postawy w ostatnich meczach.
Agger?Skrzydło to nie dla niego.
Johnson?Cień samego siebie z zeszłego sezonu.
Nie ma co płakać bo to połowa sezonu więc tylko uszy do góry i pamietajcie że celem jest TOP 4 a nie Mistrz Anglii ;)
Sędziowie 6 pkt
To jest raz
Po drugie- zmęczenie
Po trzecie- moze troche loteria, spojenie Sakho