Eto’o przeprasza za faul na Jordanie

Samuel Eto’o ujawnił, że pragnie osobiście przeprosić Jordana Hendersona za straszliwy faul, którego dopuścił się na pomocniku w trakcie zwycięskiego dla jego drużyny meczu Chelsea nad Liverpoolem w ramach Premier League, odpierając jednocześnie krytykę za swoje rzekome przewinienie na Luisie Suárezie.

Napastnik Chelsea był mocno zaangażowany w niedawny mecz, zdobywając zwycięskiego gola dla Chelsea, co oburzyło piłkarzy Liverpoolu, którzy uważają, że Kameruńczyk powinien zostać usunięty z boiska za niebezpieczne zagranie na Hendersonie w czwartej minucie meczu.

Sędzia spotkania Howard Webb przyznał Liverpoolowi rzut wolny, jednak nie wyciągnął po tym zdarzeniu nawet żółtej kartki jako kary dla Eto’o.

Mówiąc o interwencji z udziałem z Hendersona, Eto’o powiedział dziennikowi The Mirror: – Być może powinienem zostać wyrzucony z boiska.

– Nie jestem jednak arbitrem. Każdy ma prawo do swojej opinii, jednak musimy szanować decyzje sędziów.

– Podczas spotkania w pierwszych chwilach gra była pełna pasji ze strony obu drużyn, jednak ludzie wiedzą, że nie jestem typem brutalnego piłkarza.

– Było mi naprawdę przykro widząc Jordana na ziemi – chciałbym skorzystać z tej okazji, aby go przeprosić.

Menedżer Liverpoolu Brendan Rodgers poczuł się, jak gdyby jego ekipa raz jeszcze została niesłusznie potraktowana, szczególnie gdy Eto’o przeciął drogę Suárezowi w polu karnym Chelsea przy stanie 2:1.

Jednakże Webb przyglądał się tej sytuacji z bliska i zadecydował o kontynuowaniu gry.

32-letni napastnik jest zdania, że decyzja arbitra o nie przerwaniu zmagań była właściwa i nie czuje, żeby w tej sytuacji sfaulował gwiazdora Liverpoolu.

Eto’o powiedział: – Sędzia wykonał swoją pracę. Znajdował się dwa metry od nas.

– Nie wszyscy możemy być sędziami, łatwo jest ludziom o tym rozmawiać gdy znajdują się z dala od akcji.

– Tak, doszło do kontaktu, jednak nie dopuściłem się faulu.