Aldo: Potrzeba transferów
Brendan Rodgers musi ulepszyć skład Liverpoolu. The Reds spadli z pierwszego miejsca na piątą pozycję w ciągu 3 dni. Przegrana z Manchesterem City i Chelsea ściągnęła wszystkich na ziemię, przede wszystkim właścicieli klubu.
Fakt, iż Brendan Rodgers musiał wpuścić na boisko 19-letniego Brada Smitha za kontuzjowanego Joe Allena w drugiej połowie potyczki na Stamford Bridge najlepiej opisuje sytuację kadrową the Reds.
Z drugiej strony było to fantastyczne przeżycie dla Smitha, który powrócił do zdrowia po fatalnej kontuzji. Mam nadzieję, iż będzie to początek jego wielkiej kariery na Anfield.
Jednakże Liverpool potrzebuje więcej doświadczonych, uznanych zawodników w składzie, którzy zrobiliby różnicę w takich spotkaniach.
Dla porównania, gdy Smith wchodził na murawę, Chelsea wprowadziła Fernando Torresa.
Na tym polega różnica.
Biorąc pod uwagę wątpliwą formę letnich nabytków Aly’ego Cyssokho, Iago Aspasa i Luisa Alberto, klub musi popracować w styczniowym okienku transferowym.
Potrzebujemy piłkarzy, którzy natychmiast będą mogli wskoczyć do pierwszego składu.
Liverpool pokazał w starciach z City i Chelsea, że jest w stanie dogonić czołówkę.
Jednakże porównując ławkę rezerwową the Reds w obu spotkaniach do tej przeciwników, oczywistym jest, iż Liverpool potrzebuje więcej jakościowych zawodników.
Jeśli the Reds chcą powrócić do rywalizacji na arenie europejskiej, z pewnością muszą ściągnąć kilku zawodników.
Wciąż martwię się naszą postawą z tyłu.
Może to eksstyl gry sprawia, iż jesteśmy bez przerwy otwarci na ataki rywali, ale mała liczba czystych kont jest martwiąca.
Jeśli zamierzasz zwyciężyć z Manchesterem City lub Chelsea musisz starać się utrzymać czyste konto i wyrywać zwycięstwa.
Są momenty, gdy pragnę jedynie, aby Rodgers dostał wolną rękę na zakupach.
Z drugiej strony muszę przyznać Chelsea, iż ich występ był wybitny, z pewnością ich najlepszy w tym sezonie.
Jednakże Liverpool wciąż będzie żałował tego, w jaki sposób stracił swoje wczesne prowadzenie.
Chelsea zagrała bardzo dobre spotkanie, a Eden Hazard był w wyśmienitej formie. Nie można jednak pominąć faktu, iż 2 błędy sędziego dużo nas kosztowały – niezależnie od tego, co mówi Jose Mourinho.
Samuel Eto’o powinien zostać odesłany do szatni.
Wjechał wyprostowaną nogą w kolano Jordana Hendersona i tylko szczęście uratowało Anglika przed złamaniem. Ponadto, sfaulował Luisa Suareza w polu karnym w drugiej odsłonie meczu.
To był karny, nie ma wątpliwości. Eto’o miał ogromne szczęście na Stamford Bridge w niedzielę, nie tylko ze względu na te dwie kontrowersyjne decyzje, ale też jego strzał na bramkę powinien zostać powstrzymany przez Simona Mignolet.
Liverpool został “zWebbowany” po raz kolejny.
Sędzia Howard Webb wydaje się unikać przyznawania racji Liverpoolowi. Drużyna zyskuje czasem, jednak są to pomniejsze korzyści. Wszystkie większe decyzje są pomijane lub przeciw the Reds.
Dosyć tego. Webb stał 5 metrów od faulu na Suarezie i mimo to zdecydował się pominąć tę sytuację. Eto’o był także niezwykle szczęśliwy, że jego faul na Hendersonie w 3 minucie spotkania został rozgrzeszony.
A co z tym atakiem Oscara na Lucasa w późnej fazie spotkania? Też nie było żadnych konsekwencji.
Komentarze (6)
Każdy pamięta czasy Beniteza, gdy wszystko budowało się od obrony. Tak wygląda właśnie obecna Chelsea, a 19 straconych bramek w 19 spotkaniach jest drugim wynikiem w lidze i mówi samo za siebie.
A co do słabości składu i braku opcji na ławce - na wypożyczenie wysłaliśmy: Morgana, Suso, Boriniego i Assaidiego, a potem narzekamy, że ławka krótka i musi wejść jakiś Smith.
Na tym polega różnica"
Nie widze różnicy