SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1504

Aly: Będę dalej próbował


Aly Cissokho już wie jak to jest cieszyć się z bramki zdobytej dla Liverpoolu, ale teraz chce móc celebrować gola pełnoprawnie. Dziwna próba Francuza z piątej minuty meczu na Britannia Stadium otworzyła wynik spotkania. Piłka odbiła się od Ryana Shawcrossa i znalazła drogę do bramki.

Interwencja obrońcy Stoke zmyliła Jacka Butlanda i zmieniła tor lotu piłki, przez co gol został uznany za bramkę samobójczą.

Mimo to, Cissokho cieszy się z faktu odegrania jakiejś roli w tym trafieniu i wyznaje, że będzie chciał oddawać więcej strzałów na bramkę w nadchodzących tygodniach.

- Nie był to mój gol. Obejrzałem powtórki i nie byłem pewien, czy piłka po moim strzale leciała w bramkę - powiedział Cissokho.

- Myślę, że to dotknięcie obrońcy zmyliło bramkarza, dlatego gol nie poszedł na moje konto. Najważniejsze, że wygraliśmy mecz i dopisaliśmy sobie trzy punkty, a jeśli jeszcze kiedyś dostanę podobną szansę, po której może paść bramka, to nie będę się wahał.

- Teraz jestem bardziej pewny siebie i częściej będę parł naprzód, żeby próbować zdobywać gole, a nie tylko dośrodkowywać. Dobrze jest móc robić kilka rzeczy na boisku. "Półbramka" to też miły dodatek.

Odbity strzał Francuza rozpoczął szalony festiwal w nad rzeką Trent, a piłka fruwała od bramki do bramki. Na boisku panował chaos.

Wydawało się, że Liverpool ma już komfortowe prowadzenie, bowiem Luis Suarez zdobył drugą bramkę.

Niestety, dwie znajome twarze przypomniały o sobie. Peter Crouch i Charlie Adam doprowadzili do wyrównania przed przerwą.

Steven Gerrard wykorzystał rzut karny i Liverpool znów prowadził. Rodgers desygnował potem do gry Sturridge'a, a ten raz asystował, a raz trafił, dzięki czemu the Reds wrócili na czwarte miejsce.

Cissokho wierzy, że zakończenie 30-letniego okresu bez wyjazdowej wygranej w lidze z the Potters to sygnał, jakiego powinni obawiać się przedstawiciele ligowej czołówki.

- Myślę, że wysłaliśmy właściwą wiadomość. Ciężko jest wygrać w Stoke - wyjaśnił - Był to ciężki mecz.

- Zareagowaliśmy, gdy oni wyrównali. Pokazaliśmy, że mamy charakter i zagraliśmy dobrze w drugiej połowie. Garncarze zdobyli tylko jednego gola, my trzy.

- Musieliśmy odzyskać koncentrację. Ciężko było usiedzieć w szatni po utracie dwóch bramek tuż przed przerwą. Stoke było na fali i ich kibice świetnie ich wspierali.

- Przez tę połowę strasznie padało, a oni wykopywali dużo długich piłek. Osobiście byłem zaskoczony ich stylem gry.

- Mają wielu silnych piłkarzy i grają na swój sposób, dlatego wielkie zespoły, takie jak Chelsea, mogą mieć problemy na wyjeździe ze Stoke.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (6)

Bonkil 16.01.2014 11:40 #
wiadomo że więcej szczęścia niż jakości było w tym "strzale" ... to się jeszcze napróbuje ;)
Xabiz 16.01.2014 12:20 #
Jak będzie próbował zdobyć bramkę z podobnymi strzałami jak ze Stoke to obawiam się że bez pomocy przeciwnika nic z tego nie będzie.
AirCanada 16.01.2014 12:37 #
Mam nadzieję, że sobota będzie ostatnim występem tego papraka w wyjściowym składzie Liverpoolu w tym sezonie.
fellipe1892 16.01.2014 15:27 #
dajcie chłopakowi spokój, jest słaby ale daje z siebie wszystko, ja bym bardziej cisnął Glena bo gra nie lepiej niż francuz a ma możliwości 10 razy większe,
pinki 16.01.2014 15:40 #
To nie był, nie jest i nie będzie zawodnik na miarę LFC.Jednak trzeba mu oddać,że daje z siebie 100% i ostatnio prezentuje się dużo lepiej niż na początku sezonu.Niech do czerwca rozegra kilka dobrych spotkań i na tym zakończy przygodę z naszym klubem.
RK23 16.01.2014 17:13 #
Za bardzo siedliście na Cissokho, spójrzcie jaki on jest szczęśliwy kiedy gra dla nas. Przynajmniej się stara, a to że umiejętności brak to już inna sprawa. Nie jest z niego ani Risse ani Aurelio, ale tak beznadziejny jak Konchesky też nie jest. Fakt że troche wstyd kiedy Adam go jechał jak chciał ale to sympatyczny gość trzeba go wspierać niech tą roczną wycieczke na Anfield wspomina pozytywnie.

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com