Sterling: Wiedziałem, że zagram
Od powrotu do jedenastki Rodgersa na początku grudnia Anglik zachwyca formą, tworząc sytuacje i ogrywając rywali. Raheem Sterling, młody skrzydłowy the Reds mówi, że nie jest zaskoczony swoją obecnością w podstawowym składzie w ostatnich dziesięciu kolejkach.
Daniel Sturridge i Luis Suárez zagarnęli dla siebie większość pochwał po meczu ze Stoke, jednak Sterling zdecydowanie nie odbiegał poziomem od powyższej dwójki w niedzielnym meczu.
Umiejętność dryblingu na małej przestrzeni, dobre wyczucie w kreowaniu sytuacji, szybkość i, co wcale nie jest takie oczywiste, siła i waleczność w pojedynkach z rywalami czynią z niego gracza z ogromnym potencjałem.
Pomimo rozpoczęcia sezonu na ławce, Raheem zawsze był pewny tego, że w swoim czasie dostanie szansę, aby pokazać swoje umiejętności.
- Bardzo cieszy mnie to, że mam wkład w poczynania zespołu. Wielu chłopaków o tym marzy - mówił Sterling oficjalnej stronie klubu. - Już wcześniej dostawałem szansę, menedżer mi ufał, ale zazwyczaj co drugą kolejkę dawał mi odpocząć. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać formę i występować jak najwięcej.
- Wiedziałem, że nadejdzie taki moment w sezonie, kiedy będę miał okazję do pokazania swoich możliwości. Po prostu musiałem być gotowy.
- Na treningach zawsze dawałem z siebie wszystko, mając nadzieję, że dostanę szansę. Na szczęście się udało i mam zamiar spłacić dług, za pokładane we mnie nadzieje golami i asystami.
- Kiedy spojrzałem na moją grę w zeszłym sezonie, zauważyłem, że za mało udzielam się w polu karnym. Teraz to się zmieniło. Wszystkie trzy gole, jakie strzeliłem w tej kampanii padły właśnie stamtąd. Muszę skupiać się na grze w polu karnym, a wtedy szanse przyjdą same. Mam nadzieję na poprawienie mojej statystyki bramkowej w najbliższym czasie - kontynuował.
Podczas ostatnich tygodni Sterling był wielokrotnie chwalony za swoją grę, m.in. przez kapitana, Stevena Gerrarda, Kolo Toure, Mike'a Marsha oraz samego menedżera.
Jak Rodgers motywuje młodego skrzydłowego do dalszego rozwoju?
- Mówi, żebym pracował ciężko dla zespołu - wyjawił reprezentant Anglii. - Do czasu, do kiedy wygrywamy wszyscy jesteśmy tu uszczęśliwieni. Znajdujemy się w takiej sytuacji, w której musimy piąć się wyżej, ulepszać swoją grę i starać się z całych sił, aby osiągnąć cel na ten sezon.
Główną zasługą, dzięki której Anglik ustrzelił trzy gole w ostatnich dziesięciu występach, jest niezwykły ciąg na bramkę, jaki prezentuje Sterling.
- Naprawdę ciężko pracuję i staram się dawać z siebie wszystko. Czuje się teraz dość pewnie i mam wrażenie, że odnajduję się coraz lepiej w pierwszym składzie. Pewność siebie jest dla mnie bardzo ważna, gdyż nie będąc pewnym swojej pozycji w drużynie nie potrafię grać na moim najwyższym poziomie, tylko wybieram najprostsze i najbezpieczniejsze rozwiązania na boisku - wyjaśnił Raheem.
- Wielu kolegów z szatni motywuje mnie do lepszej gry, to naprawdę fajny moment. W tym sezonie da się zauważyć, wchodząc do szatni przed, lub po meczu, a także na treningach, że relacje w zespole się poprawiły. Jesteśmy dobrze zgraną drużyną i bardzo się z tego cieszę - zakończył.
Komentarze (6)
Downing to by się po czole mógł kopać, a nie posadzić na ławce kogokolwiek z obecnego składu.
I na bogów Downing właśnie grał beznadziejnie na lewej stronie, a na prawej dobrze...
Z Allenem i Hendersonem w środku, słabsza gra defensywna Coutinho nie jest problemem.