BR: Wspólna wizja mnie przyciągnęła
Właściciele Liverpoolu pojawią się na spotkaniu z Aston Villą. Z tego powodu Brendan Rodgers opowiedział o swojej historii przenosin na Anfield Road latem 2012, które przeprowadziła grupa Fenway Sports 18 miesięcy temu.
Boss jest w środku przygotowań ze swoją drużyną do starcia z Villą. Liverpool chce utrzymać miejsce w pierwszej czwórce.
Rodgers wypowiedział się o swoich przełożonych w związku z ich wizytą podczas spotkania z zespołem z Birmingham.
– Będą się nam przyglądać, a ja będę robić to, co zwykle robię. Pójdziemy na lunch i porozmawiamy o klubie.
– Rozmowa będzie dotyczyć wszystkiego – transferów, naszych piłkarzy, rozwoju klubu i reszty rzeczy.
– Mamy ze sobą stały kontakt, więc będzie to ich zwyczajna kontrola w sprawie rozwoju klubu. Nie muszą się zbytnio motywować na te odwiedziny swojego zespołu, który tak bardzo kochają.
Rodgers pozostaje nieugięty w sprawie mentalności klubu we wszystkich sekcjach. Podkreśla także, że ważna jest wspólna praca i jedność, aby w przyszłości osiągnąć sukces.
Nie tylko właściciele podzielają jego opinię. Rodgers zamienił Swansea na zespół, który jest dla niego wielkim wyzwaniem i jest jednym z najsławniejszych klubów na świecie.
– Najważniejszą przyczyną mojego przejścia na Anfield było to, że klub ma wizję. Ważne dla mnie było także to, że jest bardzo dobrze zarządzany.
– Podoba mi się, jak właściciele kierują klubem. Przykładem mogą być także ich inne biznesy, które funkcjonują na podstawie odpowiedniej strategii. Umożliwiają zatrudnionemu trenerowi udział w tym całym przedsięwzięciu.
– Nasze wizje są zgodne, jeśli chodzi o sprawy zarządzania i przyszłości. Dają mi bardzo duże wsparcie, wspaniale mi się z nimi pracuje.
– Są to wybitni biznesmeni. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości spotka ich za to nagroda.
Komentarze (3)
Zapominasz o kawie, herbacie i lodach ;)