Brendan: Podniosę Simona na duchu
Brendan Rodgers nie chce pozwolić, by Simon Mignolet rozmyślał nad swoim błędem popełnionym w ostatnim meczu z Aston Villą, zremisowanym przez the Reds 2:2. Dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy po dośrodkowaniu Gabriela Agbonlahora Mignolet zaliczył „pusty przelot”, po czym Christian Benteke wpakował głową piłkę do siatki.
Liverpool wrócił do gry dzięki golom Daniela Sturridge’a i Stevena Gerrarda z karnego, jednak nie zdołał sięgnąć po pełną pulę pomimo dalszych prób zdobycia gola.
W tym tygodniu Rodgers chce skupić się m.in. na przywróceniu piłkarzom pewności siebie, choć twierdzi, że jego wiara w belgijskiego golkipera jest niezachwiana.
– Bardzo ważne jest dla mnie, by podnosić na duchu wszystkich piłkarzy. Jeśli chodzi o Simona, to przywrócę mu pewność siebie – powiedział Rodgers.
– Wciąż jest świetnym bramkarzem, jednak na tej pozycji błędy są bardziej widoczne.
– Simon jest rozczarowany drugą bramką, ponieważ to było proste dośrodkowanie i powinien sobie z nim poradzić. Przegrywaliśmy wtedy 0:2 i mieliśmy pod górkę.
– Jednak Mignolet przyszedł tutaj, ponieważ jest świetnym bramkarzem i ponownie powtórzę, że talentu się nie traci. Piłkarze dobrze sobie radzą, kiedy są pewni siebie i częścią mojej pracy jest to, żeby im ją wpajać.
Komentarze (2)