Rodgers: To kompletnie inny piłkarz
Brendan Rodgers oddał cześć Jonowi Flanaganowi za jego determinację i zdecydowanie przy powrocie do pierwszego składu. Menadżer Liverpoolu przyznał, że „widzimy obecnie kompletnie innego piłkarza”.
Obrońca powrócił z kontuzji do składu, wchodząc na murawę jako zmiennik w drugiej odsłonie starcia z Bournemouth w sobotę. Jego 8. występ w tym sezonie od czasu wyjścia w pierwszej jedenastce na mecz z Arsenalem na Emirates 2 listopada.
Dla porównania, w sezonie 2012/2013 Flanagan jedynie dwa razy pojawił się w pierwszym składzie i Rodgers wierzy, że 21-latek zbiera teraz żniwa swojej pracy na boisku.
– Widzimy obecnie kompletnie innego piłkarza od czasów, gdy Jon pierwszy raz pojawił się w Melwood.
– Zagrał z Arsenalem, po czym pojawił się także na Everton. Miał kilka udanych spotkań z rzędu i pokazał się z dobrej strony – widziałem jak dojrzewa i rozwija się z każdym meczem. Była to ogromna strata, gdy złapał kontuzję i musiał odpocząć od gry.
– Teraz widzę na treningach młodego piłkarza pełnego pewności siebie, który wierzy w swoje szansę na grę w pierwszym składzie. To świetnie pokazuje jego charakter.
– Jego entuzjazm jest wspaniały. Uwielbia piłkę i jest dobrym zawodnikiem. Jego instynkt obrońcy potrafi zaimponować. Jego powrót do składu pokazuje nam, czego drużynie brakowało w ostatnich tygodniach, gdy był jeszcze kontuzjowany.
– Miał kilka udanych zagrań w ostatni weekend. Pokazał się z przodu cztery razy, co pokazuje jego chęci pomocy w ofensywie.
– Świetnie jest mieć go z powrotem gotowego do gry. Zastanowię się, czy natychmiast dać mu szansę w pierwszej jedenastce.
Rodgers przyznaje, że rozwój Flanagana jest niezwykle imponujący. Z drugiej strony, menadżer podkreśla, iż jest jeszcze mnóstwo do poprawienia.
– Zasłużył na uznanie, albowiem nie był w moich planach, gdy przybyłem do Liverpoolu.
– Jednak jego determinacja i szacunek dla innych – ani razu nie poczuł się urażony, mimo iż rozmawialiśmy wiele razy na temat aspektów w jego grze, które mógłby poprawić, a także pozycjach, na których mógłby występować. On po prostu pracował bezustannie i w końcu mu się udało.
– Jestem na treningach codziennie i dobrze widzę rozwój swoich zawodników. Jon jest młodym piłkarzem, który dostał swoją szansę i ją wykorzystał.
– Zasłużył na to uznanie. Jest niesamowity. Mam nadzieję, że zyska jeszcze więcej pewności siebie, biorąc pod uwagę poziom, który chce osiągnąć.
– Tak jak już mu mówiłem kilka miesięcy temu, nie może poprzestawać w pracy, albowiem czeka go jeszcze długa droga.
Komentarze (0)