Flanno: Odpłacę się za wiarę trenera
Jon Flanagan podziękował Brendanowi Rodgersowi za okazanie wiary w młodego Anglika, który został wystawiony w pierwszym składzie na derbowe spotkanie, mimo tego, że nie występował przez ponad miesiąc z powodu urazu. Wychowanek Liverpoolu zaliczył udany występ przeciwko Evertonowi.
Pełne oddanie i wyrachowane zachowanie w obronie to cechy, które zaprezentował Flanagan w drugich derbach w tym sezonie. 21-latek znalazł idealny balans między agresją a opanowaniem, co pozwoliło mu zatrzymać nawet bardzo dobrych indywidualnie graczy.
Jon wiedział kiedy należało wdać się w ostre starcie z Bainesem w środkowej strefie boiska, co zaowocował gromkim aplauzem publiczności, a kiedy wyczekać czarującego Pienaara i odprowadzić go poza linię końcową boiska. Wnikliwie czytał grę, interweniował z pełnym przekonaniem oraz uniknął chociażby jednego faulua przez 73 minuty spędzone na boisku. Po meczu Jon wypowiedział się odczuwając dumę oraz zadowolenie po kolejnych imponujących derbach.
– Jestem chłopakiem stąd, więc przeżywam niezwykłą radość. Pragniesz zwyciężać w takich pojedynkach. Wygrana 4:0 wprawiła wszystkich w znakomite nastroje – wyznał młody obrońca.
– Bardzo się cieszę, że menedżer wierzy we mnie i desygnuje do gry w tak wielkich meczach. Świetnie, że trener okazał wiarę we mnie, mam nadzieję, że dalej będę występował.
– Moim celem jest gra w każdym spotkaniu. Powróciłem na mecz z Everton, bardzo mnie to ucieszyło. W niedzielę czeka nas kolejna potyczka. Musimy wciąż grać w ten sposób. Mam nadzieję, że nadal będę występował.
– Myślę, że coś dziś udowodniliśmy. Pokazaliśmy co potrafimy zrobić i że nie oddamy nic łatwo. Pragniemy czwartej pozycji, będziemy starali się ją zdobyć i mam nadzieję, że osiągniemy ten cel.
– Świetnie się dziś spisaliśmy. Narzuciliśmy fenomenalne tempo rozegrania. Sturridge, Suárez oraz Sterling byli w świetnej formie. Zaliczyliśmy bardzo udany występ.
– Suarez i Sturridge to najlepszy duet napastników w Premier League na daną chwilę. Wiesz, że z nimi w ataku zawsze zdobędziesz bramkę, więc musisz trzymać się mocno z tyłu i pozwolić im wykonać ich robotę w odpowiedniej strefie.
– Od zwycięstwa z Bournemouth skupialiśmy się wyłącznie na odpowiednim przygotowaniu do tego meczu. Pragnęliśmy trzech punktów. Szef po prostu powiedział, abyś dali z siebie wszystko, zdobyli trzy punkty i pokazali im na co nas stać. Na szczęście zdobyliśmy trzy punkty.
Komentarze (3)