Lucas: Chętnie powitałbym de Jonga
Lucas Leiva w wywiadzie, jakiego udzielił dla stacji ESPN Brasil wspomniał o tym, że byłby szczęśliwy, jeżeli Brendanowi Rodgersowi udałoby się wzmocnić skład defensywnym pomocnikiem AC Milanu – Nigelem de Jongiem. Holender w ostatnim czasie często łączony był z the Reds.
Lucas przyznaje, że chętnie zobaczyłby nowe twarze w drużynie, gdyż mogłoby to zaowocować zwiększeniem konkurencyjności w składzie. Brazylijski pomocnik jest obecnie kontuzjowany i najprawdopodobniej będzie w stanie powrócić do zespołu dopiero za dwa miesiące.
Według licznych plotek, Liverpool zastanawia się nad złożeniem oferty wypożyczenia byłego gracza Manchesteru City. De Jong rozegrał w barwach the Citizens 139 meczów, pomagając klubowi z północy Anglii sięgnąć po tytuł mistrzowski.
– Jest naprawdę wartościowym piłkarzem. Pamiętam, że kiedy jeszcze grał w Manchesterze City, szło mu naprawdę dobrze – mówił Brazylijczyk, komentując pomysł sprowadzenia 29-latka.
– Jego pojawienie się wpłynęłoby dobrze na drużynę. To ważne, żeby mieć silny, głęboki skład. Wierzę, że jeżeli ktokolwiek przyjdzie na moją pozycję, nie zostanie ściągnięty z racji tego, że jestem kontuzjowany, ale po to, by wzmocnić drużynę.
W międzyczasie Lucas przyznał, że jest pewien powrotu do zdrowia przed końcem sezonu i wciąż ma nadzieję na znalezienie się w składzie swojej reprezentacji na mundial.
– Daję z siebie wszystko, aby wrócić najszybciej jak tylko się da. Marzę o tym, by mieć możliwość wystąpienia na Mistrzostwach Świata.
Komentarze (12)
Ja bym go przywitał z otwartymi ramionami.
Chyba żartujesz? Cały ten sezon w wykonaniu Lucasa to jedno wielkie nieporozumienie. Brazylijczyk ,poza kilkoma wyjątkami grał wyjątkowo poniżej swojego poziomu. Już Allen kiedy za niego wszedł dawał więcej świeżości i kontroli w grze niż on.
A co do De Jonga - takiego piłkarza potrzebujemy. Niestety najwidoczniej nie ,według komitetu (obym się mylił - najbliższe 24h zweryfikuje).
Co do De Jonga - półroczne wypożyczenie jak najbardziej, nawet definitywny transfer, jeżeli M'Vila do nas nie przyjdzie.