Wywiad z fanem West Bromu
Fan the Baggies - Ben Ruhrmund - udzielił wywiadu oficjalnej stronie Liverpoolu przed zbliżającym się spotkaniem jego zespołu z the Reds. W swojej wypowiedzi wyjaśnił, dlaczego bardzo ceni numer 7 Liverpoolu - Luisa Suáreza.
Co się stało z formą twojego zespołu od czasu naszego meczu na Anfield?
Jakoś się nam nie układa. Po nieudanych spotkaniach w okresie świątecznym, nasz prezes zwolnił Steve'a Clarke'a. Zastąpił go Pepe Mel. Kibice mieli podzielone opinie w sprawie tych zmian.
Jak przyjęliście nowego menedżera?
Moim zdaniem Clarke zasłużył na więcej, ale zatrudnienie nowego trenera zostało przyjęte pozytywnie. Nie jesteśmy przeważnie pewni, co do zwalniania, ale za to zawsze chcemy wspierać nowego menedżera. Nasz nowy szkoleniowiec chce grać szybko. Odpowiednio ocenia i dobiera sobie kadrę.
Który z waszych piłkarzy robi różnicę w zespole i może być groźny dla nas?
Stara gwardia - Chris Brunt albo James Morrison. Uważajcie na Saido Berahino, wielki talent.
Wynik z Anfield nie powtórzy się ponieważ?
Nie jestem pewien, czy strzelimy nawet jedną bramkę. Mam nadzieję, że będzie lepiej. W ostatnim spotkaniu z Villą nie powinniśmy stracić 4 bramek.
Przed ostatnim spotkaniem naszych drużyn mówiłeś, że Suárez jest bardzo niebezpieczny i potwierdziło się to, ponieważ ustrzelił hat-tricka. Czy znajduje się on w twoim zestawieniu piłkarzy, których oglądałeś przez ostatnie parę lat?
Oczywiście, że tak. Jego poruszanie się po boisku, otwarte granie, zachowanie się bez piłki. Zawsze walczy bardzo ciężko. Teraz w ataku ma dobrego partnera.
Co zapadło Ci w pamięć z pojedynków West Bromu z Liverpoolem?
Wygrane na Anfield. Wybroniony karny Bena Fostera przed the Kop i gol Lukaku.
A o czym wolałbyś zapomnieć?
Regularnie nas pokonywaliście, szczególnie na the Hawthorns. Michael Owen i Robbie Fowler sprawili, że dalej mam koszmary. Najgorsza była porażka 6:0.
Jakieś rady dla kibiców Liverpoolu, którzy przyjadą do was na mecz?
Radzę, aby wyjechali wcześniej. Może być korek. Jeśli mają ochotę na piwo, czy coś przekąsić, mogą udać się do the Vine. Panuje tam miła atmosfera.
Komentarze (3)
Wkradł się chyba mały bład, powinno chyba być "nas" :) Pozdrawiam.