Mignolet niepocieszony remisem
Simon Mignolet przyznał, że jest rozczarowany stratą punktów we wczorajszym meczu z West Bromwich, jednak nie zamierza długo rozpamiętywać tego spotkania, ponieważ już w sobotę drużynę czeka ważne starcie z Arsenalem.
- W Premier League nie ma łatwych meczów wyjazdowych - stwierdził belgijski golkiper.
- W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą. Zasłużenie objęliśmy prowadzenie i stworzyliśmy sobie kilka okazji. Jednak grając na wyjeździe każdy ma świadomość dodatkowej presji.
- Niestety, w końcu straciliśmy bramkę i zostajemy w punktem. W tej lidze punkt to zdobycz nie do pogardzenia. W weekend czeka nas wielki mecz i mamy tydzień, by się jak najlepiej przygotować. Właśnie na tym teraz skupimy całą naszą uwagę.
- Spróbujemy dać z siebie wszystko. Do końca sezonu jeszcze długa droga, musimy po prostu zdobywać tyle punktów, ile tylko się da.
- Musimy być skoncentrowani i pewni tego, że uda nam się na koniec dostać do czołowej czwórki. Dla mnie osobiście strata bramki zawsze wiąże się z rozczarowaniem, ale trzeba to zaakceptować. Musimy jednak kroczyć do przodu i wyciągnąć z tego meczu odpowiednie wnioski, a następnie wykorzystać tę wiedzę w kolejnym spotkaniu - zakończył.
Komentarze (3)