Jon: Fani pomogą w meczu z liderem
Jon Flanagan wierzy, że kibice na Anfield Road poniosą swoich ulubieńców do zwycięstwa nad Arsenalem w sobotnie popołudnie. Podopieczni Brendana Rodgersa przystąpią do tego spotkania mając 8 punktów mniej od Kanonierów, mimo to Liverpool będzie chciał polepszyć swój bilans na własnym boisku.
Czerwoni przegrali tylko jedno z osiemnastu spotkań na Anfield. Flanagan potwierdził, że razem ze swoimi kolegami są zdeterminowani, aby ich stadion dalej był fortecą nie do zdobycia.
– Występy u siebie przed naszymi fanami są wspaniałe – powiedział młody obrońca w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
– Dobrze gramy na Anfield. Mamy nadzieję, że w sobotę osiągniemy satysfakcjonujący wynik.
– Nasi fani dadzą z siebie wszystko. Jak zawsze odegrają bardzo ważną rolę.
– Cała drużyna ciężko pracuje, aby osiągnąć sukces. Wiemy doskonale, jak ważne jest miejsce w pierwszej czwórce.
Numer 38 Liverpoolu wypowiedział się także na temat zabójczego ataku – Suárez i Sturridge – dzięki któremu the Reds nie boją się the Gunners. Angielski piłkarz ma nadzieję, że ten duet będzie kontynuować strzelanie goli, których ma już na swoim koncie 37 w 35 meczach w tym sezonie.
– Z takimi graczami w zespole jesteśmy pewni siebie. Nasi napastnicy są w znakomitej formie. Mamy szansę przełamać defensywę Arsenalu.
Sobotni mecz jest pierwszym z dwóch najbliższych spotkań przeciwko podopiecznym Arsène’a Wengera. 16 lutego Liverpool pojedzie na Emirates, aby walczyć o awans do następnej rundy FA Cup.
Przed wyjazdem na spotkanie z Arsenalem, Liverpool czeka także potyczka w stolicy Wielkiej Brytanii. The Reds powalczą z the Cottagers.
Flanagan uważa, że trzy najbliższe mecze są bardzo ważne i Liverpool postara się je wygrać.
– Jeśli chcemy dalej liczyć się w walce o Top 4, musimy zdobyć jakieś punkty w meczu z Arsenalem i wygrać z Fulham.
– Będziemy przygotowani jak zwykle. Postaram się nie robić wielu błędów. Nie pozwolę nikomu rozwinąć skrzydeł.
Komentarze (2)
Wszyscy sąsiedzi będą wiedzieli jak strzelimy brame!
YNWA