Boss: Jakość na każdej pozycji
Brendan Rodgers nie szczędził pochwał swoim piłkarzom, którzy zniszczyli dzisiaj liderów Premier League. Nawet kibice, którzy od lat oglądają drużynę na Anfield, nie mogli wyjść z podziwu po pierwszych 20 minutach.
Cała drużyna zagrała fenomenalnie, z pewnością był to najlepszy występ w tym sezonie. Rodgers pochwały rozpoczął od Coutinho.
– Młody Philippe zawsze chciał być przy piłce, jest niesamowitym technikiem – powiedział Rodgers.
– Dodał do swojego repertuaru zdolność pressingu, przechwytywania i blokowania. Jego chęć do wykonywania tej części gry jest obecnie kluczem dla nas.
– Jordan Henderson jest zawodnikiem, który ciągle notuje postęp. Ta trójka w pomocy, ze Stevenem kontrolującym od tyłu, utrzymującym się przy piłce i rozgrywającym, jest perfekcyjnym ustawieniem dla nas.
– Raheem Sterling był nieprawdopodobny. Dopiero skończył 19 lat. Myślę, że nie ma teraz lepszego skrzydłowego w Anglii. Jest absolutnie fenomenalny. Dzisiaj był niesamowity. Jednak tak było w przypadku całej drużyny.
– Aly Cissokho dobrze bronił na lewej stronie. Ciężko było go przejść. Dwójka środkowych obrońców – Kolo Touré i Martin Škrtel była świetna. Škrtel w szczególności. Młody Jon Flanagan był znakomity, dominował, był agresywny i dobrze podawał.
– Daniel Sturridge w roli penetrującej był świetny. Luis Suárez był dzisiaj bezinteresowny. Zamieniliśmy miejscami całą trójkę atakujących i ustawiliśmy Daniela na środku, by dzięki swojej szybkości mógł penetrować.
– Raheem przeszedł na lewą stronę, by kontrolować i zatrzymywać Bacary’ego Sagnę oraz penetrować przestrzeń obok Pera Mertesackera. Luis musiał wykonań tę bezinteresowną pracę na prawej stronie. Można więc zauważyć, że jesteśmy zespołem, który ciągle się poprawia.
To pierwsze zwycięstwo the Reds nad Arsenalem na Anfield od czasu, kiedy Peter Crouch swoim hat-trickiem zniszczył drużynę Arsène’a Wengera.
Ostatni raz Liverpool pokonał Kanonierów takich stosunkiem w 2000 roku, kiedy Gerrard zdobył pierwszą bramkę, a mecz zakończył się rezultatem 4:0.
– Te mecze zwykle są bardzo wyrównane – powiedział Rodgers.
– Czułem, że możemy pójść dalej i strzelić więcej bramek, jednak byłem bardzo zadowolony ze sposobu, w jakim zarządzaliśmy meczem.
– Trybuny były tak podekscytowane z powodu bramek. W pierwszej połowie, którą wygraliśmy 4:0 z Arsenalem, oni naprawdę chcieli, byśmy rzucili się im do gardła, co zrobiliśmy.
– Jednak ważne jest również to, że potrafimy zarządzać meczem i to mnie naprawdę ucieszyło. To zarządzanie i kontrolowanie spotkania, zarówno z piłką, jak i bez. Wiemy, że potrafimy grać na takim poziomie, podobnie było z Evertonem i Tottenhamem.
Komentarze (7)
Jedna bramka
Benitez:
4:1 MU
4:0 Real
Rodgers:
5:0 Tottenham
5:1 Arsenal
YNWA Brendan, YNWA Rafa, YNWA LFC
Ps. Od dawna śledzę te wszystkie komenty i szacun dla Ciebie RedWarrior :). Naprawdę gościu zawsze co napisze ma sens :).
Szkoda, że indywidualne błędy drugi raz z rzędu zabrały naszemu golkiperowi czyste konto, ponieważ ostatnio grał dosyć niepewnie a te dwa ostatnie mecze miał tak dobre jak z początku sezonu, jednak oba zakończyły się stratą bramki.
Obawiałem się też o Gerrarda, ale jak się okazuje Brendan potrafi znacznie lepiej ocenić piłkarza od przeciętnego widza... nie sądziłem, że Steve będzie tak wymiatał na DMie jak w ostatnich meczach :)