Škrtel: Cieszę się, że zostałem
Martin Škrtel przyznał, iż rozważał możliwość odejścia z klubu z Anfield zeszłego lata. Słowak postanowił pozostać w Liverpoolu i obecnie bardzo cieszy się z podjęcia takiej decyzji.
– Skłamałbym, mówiąc, że nie myślałem o odejściu. Zeszły sezon nie był dla mnie łatwy. Spędziłem na ławce drugą część rozgrywek, co było dla mnie nowym doświadczeniem – wyznał Škrtel.
– Zanim rozpoczął się sezon powiedziałem sobie „Będziesz walczył i bardzo ciężko pracował, aby pokazać ludziom, że jesteś w stanie występować w pierwszy składzie”. Starałem się bardzo mocno na każdej sesji treningowej, a gdy dostałem szansę występu, usiłowałem pokazać się z jak najlepszej strony.
– Po takich meczach, jak sobotni z Arsenalem, jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że zostałem. Liverpool to wielki zespół, a ja chciałem udwodnić, że mogę dla niego grać.
– Gdy przybył menedżer, starał się zmienić parę spraw oraz nasz styl gry. To było coś nowego dla nas wszystkich. Jako obrońca zawsze głównie skupiasz się na defensywie i starasz się uchronić zespół przed stratą gola, jednak na mojej pozycji też nastąpiły zmiany.
– Wiem, że ostatni sezon nie był najlepszy w moim wykonaniu. Popełniłem kilka błędów, które kosztowały nas punkty, jednak myślę, że w obecnej kampanii spisuję się znacznie lepiej. Obecnie wszystko ma się dobrze. Pragnę zostać w drużynie i występować na takim poziomie do końca sezonu.
Škrtel odniósł się do meczu z Arsenalem.
– Nigdy nie grałem w spotkaniu, w którym po dwudziestu minutach jest 4:0. To było niesamowite. Rozmawialiśmy przed spotkaniem o potrzebie dobrego początku, wywierania presji i zdobycia bramki. Zadziałało. To było niesamowite popołudnie dla każdej osoby pracującej dla Liverpoolu. Pokonanie Arsenalu 5:1 to wyjątkowy moment.
– Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo i zgarnęliśmy trzy punkty. Wszyscy ciężko na to zapracowali. Nasza zdobycz w domowych potyczkach przeciwko wielkim zespołom jest idealna w tym sezonie. To różnica w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami i musimy utrzymać ten trend.
Martin opowiedział także o swoich uwagach odnośnie najbliższego spotkania z Fulham.
– To będzie ciężki mecz. Walczą o utrzymanie w lidze, więc czeka nas innego rodzaju wyzwanie. Musimy pokazać umiejętności zaprezentowane w sobotę i przywieźć trzy punkty.
– Nikt w szatni nie mówi o tytule. Wciąż czeka nas 13 spotkań i wszystko może się zdarzyć. Skupiamy się na kolejnych meczach. Postaramy się zdobyć tyle punktów, ile będziemy w stanie. Walczymy o miejsce w czołowej czwórce, a mecz z Arsenalem pokazał, że jesteśmy gotowi do bitwy.
Komentarze (4)