Morgans o przygotowaniach zespołu
Trener od przygotowania fizycznego i kondycyjnego – Ryland Morgans, odsłania przed nami kulisy dobrej dyspozycji podopiecznych Brendana Rodgersa w bieżącym sezonie, którzy wykazują się ogromną determinacją, aby w każdym meczu prezentować niezmiennie wysoki poziom.
Potwierdzeniem tego były spotkania Tottenhamem, Evertonem czy Arsenalem, w których Liverpool gromił swojego rywala zarówno na własnym boisku, jak i na obcym terenie.
Morgans dołączył do sztabu szkoleniowego w październiku 2012 roku i pomógł Rodgersowi wdrożyć system treningowy, który miał na celu przygotowanie zawodników do napiętego terminarza rozgrywek Premier League.
– Wszystkie działania opierają się na tym, co menadżer chcę robić albo co ma planach. Nasz tygodniowy plan jest zorganizowany od soboty do soboty. Po każdym spotkaniu zawodnicy mają do dyspozycji 48 godzin na regenerację, która jest niezwykle istotna – przyznał na wstępie Ryland, w wywiadzie dla oficjalnej strony klubowej.
– Potem dwa dni pracujemy nad kondycją, by później przejść do przygotowań pod konkretny mecz. Wszystkie te czynności opieramy na decyzjach Rodgersa i jego taktycznych zamierzeniach. To jest istotna kwestia, która pozwala nam zauważać fizyczne atrybuty, które wytwarzają się w samych zawodnikach.
– Naciskamy rywala pressingiem, staramy się szybko przemieszczać z piłką pod pole karne przeciwnika i stosujemy kontrataki. Z fizycznego punktu widzenia jest to niezwykle trudne i bardzo wymagające.
– Będziemy zbierać dane o pracy zawodnikach na siłowni, które pozwolą nam określić, jaki system treningowy będzie dla nich najlepszy. Wkładany wysiłek będzie niezwykle pomocny dla graczy, bo uwidoczni się on na murawie, zwiększy siłę, moc i szybkość.
– Treningi są zorganizowane. Każdy dzień spędzony na murawie przybiera inny schemat, więc nawet poprzez czas spędzony na boisku staramy się poprawiać wadliwe obszary w grze zawodników.
Steven Gerrard był po ogromnym wrażeniem przedsezonowego systemu treningowego do tego stopnia, że określił go mianem brutalnego. Praca Morgansa jest doceniana przez wszystkich, zdobywał wiele pochwał po letnich spotkaniach sparingowych, ale też zbiera swoje plony podczas morderczego sezonu ligowego.
– Przygotowania rozpoczynają się, kiedy ostatni mecz dobiegnie końca. Dwa dni na odzyskanie pełni sił są naprawdę ważne i pozwalają upewnić się, że wszystko przebiega prawidłowo. Później przechodzimy do założeń taktycznych: czy zostały one wypełnione oraz analizujemy, co należy poprawić w kolejnym meczu.
– Kiedy zbliża się dzień następnego spotkania, musimy być pewni, że rozmiar i intensywność treningu stoi na odpowiednim poziomie, a jednocześnie nie obciąża zawodników – podsumował Morgans.
Komentarze (0)