Allen: Wykonaliśmy zadanie
Joe Allen podkreślił, że pomimo niezbyt dobrego występu w defensywie, Liverpool wykonał swój główny cel zdobywając trzy punkty we wczorajszej konfrontacji ze Swansea.
Zespoły z pierwszej trójki tabeli wygrywały solidarnie swoje sobotnie spotkanie, więc na ekipie Brendana Rodgersa ciążyła dodatkowa presja w niedzielne popołudnie na Anfield.
Czerwoni ostatecznie zwyciężyli zespół Łabędzi i wobec porażki Tottenhamu z Norwich mają już sześć punktów przewagi nad Kogutami.
– Owszem był to bardzo trudny mecz, ale zrealizowaliśmy nasz główny cel. Mamy na koncie trzy punkty i jestem z tego bardzo zadowolony.
– Swansea atakowało nas do samego końca spotkania i musieliśmy być niezwykle czujni. Wiedzieliśmy, że musimy dać z siebie wszystko, chcąc wygrać ten mecz.
– Kiedy wychodzisz na boisko dzień później od swoich głównych rywali, pojawia się pewna presja. Byliśmy jak zawsze pewni siebie, grając przed własną publicznością z wiarą w końcowy sukces.
– Menadżer pogratulował nam po meczu, gdyż na tym etapie sezonu trzy punkty są najważniejsze. Było to bardzo istotne wobec innych rezultatów z tego weekendu.
– Wiele osób powie, że nasza gra nie była najlepsza, ale udało nam się wygrać, co było tego dnia najważniejsze.
Walijski pomocnik przebywał na boisku w rywalizacji ze swoim byłym klubem przez 32 minuty, ale i tak odcisnął spore piętno na grze Liverpoolu.
– Boss powiedział, bym wszedł i po prostu robił swoje na placu gry, by pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Udało nam się to i byłem bardzo szczęśliwy, mogąc być pewną częścią sukcesu.
– Spodziewaliśmy się trudnego meczu, biorąc pod uwagę, że ich trenerem jest Garry Monk. Znam go dobrze z czasu spędzonego w Swansea.
– Wykonali dobrą robotę na Anfield i postawili nam trudne warunki. Strzeliliśmy jednak cztery gole, co dało w ostateczności zwycięstwo.
Daniel Sturridge dołożył kolejne dwie bramki w tym sezonie i ma już na koncie 18 goli w Premier League w bieżących rozgrywkach.
Luis Suárez z kolei zanotował dziewiątą asystę w lidze i przewodzi w tej klasyfikacji ex aequo z Wayne’em Rooneyem i Stevenem Gerrardem.
Allen w samych superlatywach wypowiedział się o swoich kolegach z linii ataku.
– To bardzo istotne, że możemy stanowić duże zagrożenie dla rywali z ich strony. Są dla nas kluczowymi piłkarzami w tym sezonie.
– Każdy zespół, który z nami rywalizuje zdaje sobie sprawę, jak ciężkie czeka go zadanie, by zatrzymać ten duet. To daje nam większą pewność siebie, wiedząc, że mamy takich snajperów, mogących stanowić wielkie zagrożenie w każdym meczu – podsumował Allen.
Komentarze (2)
Henderson z Allenem i Gerrardem spokojnie dadzą radę.