FFP nie straszne Liverpoolowi
Fani Liverpoolu mogą spać spokojnie, ich potencjalna kwalifikacja do Ligi Mistrzów nie jest zagrożona zablokowaniem z powodu Financial Fair Play, nawet pomimo ostatnio ogłoszonej straty wynoszącej 90 mln funtów na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Wyznaczone przez Uefę regulacje FFP mówią, że klub może osiągnąć maksymalną stratę w wysokości 37,2 miliona funtów za lata 2011/2012 i 2012/2013; jest to część działań mających na celu uzdrowienie finansów w europejskiej piłce.
Pomimo tego, że Liverpool nie spełnia tych kryteriów nawet po odcięciu takich kosztów, jak rozwój młodzieży, infrastruktura klubowa, działania społecznościowe czy pensje piłkarzy zakupionych przed lipcem 2010, nie grozi im po możliwym zakwalifikowaniu do europejskich pucharów żadna kara.
UEFA przygląda się rozliczeniom finansowym 76 klubów, które mogłyby nie zmieścić się w regulacjach FFP, obowiązują one jednak kluby, które brały udział w europejskich pucharach w bieżącym sezonie.
Drugi w tabeli Liverpool oczekuje, że sytuacja finansowa klubu ulegnie znacznej poprawie do czasu złożenia kolejnego raportu. Władze klubu są pewne, że mogą zostawić wszystkie przeszkody ekonomiczne za sobą dzięki rosnącym przychodom z praw telewizyjnych oraz nowym umowom sponsorskim.
Wczorajsze ogłoszenie strat Liverpoolu wynoszących około 50 mln funtów za rok rozliczeniowy do końca maja 2013 spotkało się z komentarzem Iana Ayre’a, dyrektora zarządzającego klubu, który stwierdził, że wyniki te – wliczające obniżenie klubowego długu o 19,9 mln funtów – pokazują, że klub jest w świetnej kondycji finansowej.
Tony Barrett
Komentarze (3)