Agger o faulu na Wilsherze
Daniel Agger skomentował obwinianie go o celowe polowanie na nogi Jacka Wilshere’a w meczu na Wembley. U reprezentanta Anglii po szczegółowych badaniach i prześwietleniu zdiagnozowano złamaną kość stopy. Kontuzja wyklucza zawodnika na około 6 tygodni.
Obrońca Liverpoolu sfaulował zawodnika Arsenalu podczas spotkania z Danią, które Anglicy wygrali 1:0. Wilshere, po opatrzeniu i przeprowadzeniu interwencji lekarza angielskiej federacji piłkarskiej grał jeszcze ponad 50 minut. Hodgson dokonał zmiany dopiero w 59. minucie. Za Wilshere’a wszedł Lallana, który asystował przy bramce Sturridge’a.
Początkowe, pomyślne diagnozy odnośnie stanu zdrowia Wilshere’a okazały się jednak błędne.
Po prześwietleniu i dalszych badaniach w klubie okazało się, że doszło do złamania małej kości w stopie Wilshere’a. To kość łódkowata, obszar, który nie był wcześniej kontuzjowany – napisała angielska federacja w komunikacie prasowym.
Wilshere’a czeka najprawdopodobniej sześciotygodniowy rozbrat z piłką, co oznacza koniec sezonu w Premier League dla Anglika. Pod znakiem zapytania stoją również nadzieje na powrót do formy sprzed kontuzji na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Brazylii.
Trener Arsenalu – klubu w którym na co dzień gra Jack Wilshere, wyraził ubolewanie na temat całej sytuacji. Agger ocenia sytuację jako 50/50.
– Trzeba robić wślizgi w takich sytuacjach. To było delikatne wejście, które albo kończy się faulem, albo czystym odbiorem piłki – powiedział Duńczyk.
– To było wejście w piłkę, nie miałem intencji celować w nogi Jacka Wilshere’a. Moim zdaniem prawidłowo odebrałem piłkę. Sędzia zadecydował inaczej.
Za to zdarzenie Agger dostał jedynie słowne upomnienie od sędziego Kevina Blooma.
Selekcjoner reprezentacji Anglii – Roy Hodgson oczyścił z winy Daniela Aggera. Wyraził współczucie dla pomocnika Arsenalu i nadzieję na jego szybki powrót do zdrowia i formy.
– Strasznie smutne jest to, że zawodnik przyjeżdża na zgrupowanie, rozgrywa spotkanie w kadrze i odnosi kontuzję – powiedział Hodgson.
– To bardzo przykre, a sam zawodnik jest rozczarowany i niezadowolony, ale takie sytuacje się zdarzają w meczach na najwyższym poziomie, gdzie nikt nie odstawia nogi i walczy od pierwszej do ostatniej minuty.
– To było czyste wejście, ale Jack ułamek sekundy po nim, zahaczył z impetem o lewą stopę Aggera i to spowodowało kontuzję. Mam nadzieję, że zregeneruje siły i powróci do gry najszybciej jak to tylko możliwe – dodał na koniec.
Komentarze (8)
Śmieszy mnie, że ludzie wałkują w koło ten temat. Jack przypadkowo złapał kontuzję, bo kopnął z całej siły w nogę Aggera, a nie dlatego, że Daniel mu chamsko wjechał w kostkę. Chamsko to wszedł na przykład Mirallas w Suareza, czy Shawcross w Ramseya, jam mu złamał nogę w 6 miejscach. Chyba jest "delikatna" różnica między tymi zdarzeniami.
Złapał kontuzję to złapał, współczuje jemu i Arsenalowi, ale na ch*j drążyć ten temat....
@Raf, nie wiem z jakiej bajki sie urwałeś, ale gdy ktoś Cie wali po mordzie to raczej należy oddać, a przynajmniej sie bronić. Co prawda można ignorować, ale dla osób które maja LFC w sercu to dość kłopotliwe.
W dodatku,po raz enty,relacjonując czytelnikom lfc.pl co tam piszą.Guzik mnie obchodzą ich problemy,za to czytając Was mam wrażenie,że Wy nie macie po więcej niż dwanaście lat,co ochoczo zarzucacie czytelnikom strony Arsenalu.Nie wiem,czy oni się napinają i nie interesuje mnie to,za to Wy napinacie się na potęgę.
PiotrasLFC-KOZAK z Ciebie straszny,aż strach się bać.Tylko uważaj z tą internetową napinką,żebyś się w realu nie zagalopował,bo się możesz przykro zdziwić.