LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 784

Teixeira o swojej drodze do zespołu


João Carlos Teixeira rozpoczynając pracę w Liverpoolu postawił przed sobą dwa cele. Po pierwsze, chciał dorównać najlepszym piłkarzom klubu na treningach. Po drugie, chciał się z nimi po wszystkim zaprzyjaźnić.

To wyzwanie dla każdego młodzika, który zmienia ośrodek treningowy i chce wywrzeć wrażenie na Brendanie Rodgersie i piłkarzach drużyny seniorskiej.

Alex Inglethorpe, który nadzoruje młodych zawodników jako trener zespołu U-21, powiedział, że piłkarze muszą przechodzić do pierwszego zespołu i czuć, że są potrzebni.

Teixeira, który zaliczył debiut w lutowym meczu z Fulham, szybko zintegrował się z zespołem. Stało się tak głównie przez bardzo ciepłe powitanie w składzie.

Potem pozostało mu prezentować talent na boisku i robić wszystko, żeby menedżer zaczął o nim myśleć.

– Na początku wiele się nie mówi, bo nie zna się zawodników i nie można przewidzieć ich reakcji – powiedział Portugalczyk dziennikarzom oficjalnej strony.

– Z czasem lepiej się ich poznaje. Więcej się z nimi rozmawia i zyskuje się więcej pewności siebie. To świetna grupa. Bardzo pomagają mi na treningach i poza boiskiem.

– Wielką przyjemność sprawia mi współpraca każdego dnia z piłkarzami pokroju Luisa Suáreza, Philippe Coutinho i Stevena Gerrarda. Normalnie ze mną rozmawiają, pytają się co u mnie. Nie żeby to było interesujące, ale pytają. Łatwo można się przy nich rozluźnić.

Liverpool był trzy dni po zdemolowaniu Arsenalu i wybrał się w podróż na Craven Cottage, żeby zmierzyć się z Fulham. Tym meczem zespół Rodgersa miał podkreślić swoje ambicje.

The Cottagers nie chcieli łatwo dać za wygraną. Kolo Touré strzelił samobója, ale potem wyrównał Daniel Sturridge wykorzystując świetne podanie od Gerrarda.

Dzięki Kieranowi Richardsonowi zespół gospodarzy wyszedł znowu na prowadzenie, ale Philippe Coutinho uderzył na bramkę i piłka po rykoszecie zatrzepotała w siatce. Był remis, do końca 10 minut, Rodgers wzywa Teixeirę.

Portugalczyk był skupiony i posyłał spokojne podania, ale cały czas chciał, żeby grano z przodu. To dzięki jego podaniu Sturridge wywalczył karnego, którego wykorzystał Gerrard.

– Byłem już wcześniej w składach meczowych – powiedział 21-latek. – Wiedziałem jak się zachowywać przy zawodnikach, w hotelach, przy posiłkach, jak z nimi rozmawiać i co robić, żeby ich poznać.

– Przed Fulham trenowałem z zespołem i pracowałem ciężko. Brendan zawsze powtarzał, że mam robić swoje i w końcu dostałem szansę.

– Zanim opuściliśmy hotel, widziałem skład i zobaczyłem, że jestem na ławce. To był pierwszy taki przypadek. Dla nas było to ważne spotkanie.

– Byłem bardzo szczęśliwy i chciałem dać z siebie wszystko. To był mój najlepszy moment w karierze.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Arvedui 13.03.2014 11:13 #
Niech tylko dadzą mu jeszcze pograć, bo to trzeci wywiad z nim od momentu debiutu, co nie zmienia faktu, że póki co rozegrał w senioskiej piłce 8 minut...

Pozostałe aktualności

Wieści z wypożyczeń (0)
15.09.2025 20:11, Matt_ityahu1892, thisisanfield.com
Neville porównuje Liverpool z United (0)
15.09.2025 17:50, Sz_czechowski, Liverpool Echo
Zdjęcia z meczu z Burnley (1)
15.09.2025 14:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Carragher stawia Isaka wyżej od Ekitike (2)
15.09.2025 14:16, BarryAllen, Liverpool Echo
Dlatego nie zdejmuje się Mohameda Salaha (11)
15.09.2025 13:54, Klika1892, The Athletic