Obchody 25-lecia Hillsborough
Kapitan Liverpoolu Steven Gerrard i legenda klubu Kenny Dalglish dołączyli do Margaret Aspinall i wzięli udział w konferencji prasowej, która miała miejsce w Melwood. Dotyczyła ona obchodów 25 rocznicy tragedii na Hillsborough.
Kwietniowe uroczystości zostaną zorganizowane 21 kwietnia przez Hillsborough Family Support Group [Grupę Wsparcia Rodzin Ofiar Hillsborough – dop. red.] przy wsparciu Liverpool Football Club. Uwaga będzie skierowana w stronę 96 kibiców the Reds, którzy zginęli podczas tragedii na Hillsborough 15 kwietnia 1989 r.
Oprócz działań mających na celu uczczenie pamięci, zostanie rozegrane również spotkanie między legendami Liverpoolu – prowadzonymi przez Dalglisha, a reprezentacją złożoną ze światowych gwiazd futbolu, której szkoleniowcem będzie Gérard Houllier.
Swoje zaangażowanie potwierdziło już wielu znanych zawodników m.in.: John Barnes, Jamie Carragher, Robbie Fowler, Luis García, Dietmar Hamann, Steve McManaman, Jan Mølby, Ian Rush i Vladimír Šmicer.
Bilety można nabyć w cenie 15 funtów dla dorosłych oraz 5 funtów dla dzieci. Dochód z wejściówek zostanie podzielony między HFSG, której dyrektorem jest Aspinall, a oficjalną fundację charytatywną Liverpoolu.
Margaret Aspinall
– Jestem w stałym kontakcie z klubem i planujemy obchody 25-lecia tragedii na Hillsborough. Klub wpadł na pomysł, aby zaangażować byłych graczy i wiele wskazuje na to, że będzie to naprawdę dobry dzień. Chcieliśmy dać coś od siebie klubowi, który wspiera nas od 25 lat, dlatego zdecydowaliśmy się rozdysponować dochód z biletów na naszą fundację i tę klubową. Liczymy na wysoką frekwencję oraz mamy nadzieję, że przeżyjemy godnie ten dzień i uczcimy pamięć 96 ofiar.
– To dobra okazja, aby spędzić udany dzień i zjednoczyć się. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie ze strony Evertonu; musimy je zapamiętać, bo to był wielki gest. Myślę, że kwietniowy dzień będzie udany nie tylko dla rodzin, ale też dla każdego kibica, który znajdzie się wtedy na stadionie. Jesteśmy wdzięczni klubowi, który dokładał wszelkich starań, aby organizacja stała na wysokim poziomie. Istotą obchodów nie są tylko ludzie, którzy zginęli w 1989 roku, ale istotna jest przede wszystkim pamięć, która zostaje w naszym sercu i którą pielęgnujemy każdego roku; Z niecierpliwością czekam na 21 kwietnia i wiem, że rodziny ofiar również.
Kenny Dalglish
– Każdy zawodnik, który zadeklarował swoje przybycie, chce grać, bo wie, jak wielkie znaczenie ma tragedia na Hillsborough. Niektórzy z tych zawodników stracili nieco ze swego blasku, niektórzy mało grali, ale dołożą wszelkich starań, aby jak najlepiej się zaprezentować. Mamy w swoim składzie Robbiego Fowlera, Steve’a McManamana, Petera Beardsleya, Gary’ego McAllistera. Jestem pewien, że każdy z tych zawodników z pasją i miłością podejdzie do spotkania. Wszyscy z niecierpliwością czekamy na mecz z drużyną Gérarda Houlliera.
– Każdy, kto tylko będzie mógł, dołoży wszelkich starań, aby być tutaj tego dnia. Nie wydaje mi się, żeby zawodnicy starali się zawstydzać swoich rywali i czarować kibiców, bo brakuje im tej zwinności i sprytu, którym dysponowali dawniej. Mam nadzieję, że drużyna Gerarda również nie jest ta efektywna jak kiedyś, ale z pewnością będzie starała się zaprezentować możliwie najwyższy poziom. Zawodnicy mają swoją dumę, mogą się pośmiać, sprezentować jakiś dowcip, ale o wstydzie nie ma mowy!
Steven Gerrard
– Wsparcie, jakie otrzymaliśmy od fanów na terenie całego kraju, było fenomenalne. Liczę na wysoką frekwencje tego dnia. Osobiście skorzystam z tej okazji i jestem przekonany, że wielu zawodników pierwszego zespołu również postąpi właściwie. Mamy nadzieję, że uda nam się zapełnić stadion i stworzyć niesamowitą atmosferę. Ważne jest to, że pamięć o ofiarach jest w naszych głowach każdego dnia i co ważne, nadal pokazujemy, że nie zapomnimy o fanach the Reds, czego potwierdzeniem są ostatnie lata.
– Wszyscy gracze to religijni ludzie, którzy mają uczynne ręce; padały zapytania odnośnie wsparcia fundacji czy rodzin ofiar z Hillsborough. Zawsze upewniamy się, że to, co robimy jest najlepszym wyjściem. Wszyscy gracze, którzy zaangażowali się. Wszyscy zawodnicy dołożą wszelkich starań, aby widowisko stało na odpowiednim poziomie, a atmosfera była najlepsza z możliwych.
– Do gry zadeklarowało się wielu byłych zawodników, a ja mam kontakt z wieloma z nich. Nie mogę się doczekać spotkania z Luisem Garcíą, którego nie widziałem od bardzo dawna. Możemy rozmawiać telefonicznie i korespondować mailowo, ale nie zastąpi to spotkania w cztery oczy. Luis ma wielu fanów w Liverpoolu, którzy doskonale go pamiętają, więc jestem pewien, że będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony.
Komentarze (0)