Daniel Sturridge o Gerrardzie
Ochrzcił Philippe Coutinho mianem Davida Blaine'a z powodu magicznych umiejętności z piłką przy nodze i na tym nie poprzestał. Daniel Sturridge ciągle wymyśla nowe przezwiska dla kolegów z zespołu.
Dla napastnika, Steven Gerrard stał się teraz Jamesem Bondem wewnątrz Melwood. Stoją za tym niebywałe możliwości kapitana znane na całym świecie.
- Nie lubi tego, ale ja go tak nazywam, bo potrafi zrobić wszystko - powiedział Sturridge.
- Trzeba zobaczyć na własne oczy to, co potrafi wyczyniać z piłką na treningu, żeby uwierzyć.
- Dorastałem z Jordanem Hendersonem w drużynach młodzieżowych, Raheem Sterling jest dla mnie jak młodszy brat i jesteśmy bardzo zżyci. Glen Johnson to kolejny piłkarz najwyższej klasy, a potem jest James Bond... Stevie ma w sobie mnóstwo jakości.
- Jeśli jest jakiś zawodnik, który zasłużył na zakończenie kariery z medalem za zwycięstwo w Premier League albo z medalem na mistrzostwo świata, to jest to Steven Gerrard.
Komentarze (2)
Oby się tego doczekał!