Eksperci o Luisie Suárezie
Numer siedem na koszulce to znamienny symbol w Liverpoolu. Na przestrzeni lat nosiło go na plecach wielu znakomitych piłkarzy, a większość z nich nazywamy teraz klubowymi legendami.
Teraz z siódemką na plecach możemy oglądać Luisa Suáreza, który, strzelając 63 gole w 101 występach w Premier League, odpowiednio uzasadnia swoją obecność wśród takich osobowości, jak Kenny Dalglish, Kevin Keegan czy Peter Beardsley.
Obecnie najlepszy asystent i strzelec w Premier League po raz kolejny zadziwił publiczność w meczu na Old Trafford, kiedy to, strzelając 25. gola w sezonie, walnie przyczynił się do sukcesu swojej drużyny na stadionie odwiecznego rywala.
Poniżej prezentujemy Państwu zdanie kilku cenionych ekspertów, w tym byłych piłkarzy Liverpoolu, którzy wyrazili swoje zdanie na temat poczynań Urugwajczyka.
Jamie Redknapp:
– Często, mówiąc o współczesnych napastnikach, rozgraniczamy ich grę od umiejętności takich postaci, jak Kenny Dalglish, jednak Luis Suárez jest teraz na takim właśnie poziomie. Jest niebywale trudnym rywalem do krycia. Wielu napastników lubuje się w grze w polu karnym, ale on bardzo często wraca do środka pola, aby pomóc w rozgrywaniu akcji. Na okrągło jest w ruchu.
- Sposób poruszania się po boisku, błyskotliwość oraz wrodzona waleczność sprawiają, że ma się wrażenie, iż Luis wyprzedza wszystkich innych na boisku o 3 – 4 podania. Co tydzień widzimy, jak Lionel Messi grając, potrafi sprawić, że piłka nie odskakuje mu od stopy ani na centymetr, co jest bardzo podobne do tego, co prezentuje Luis Suárez.
Jamie Carragher:
– Jest wyróżniającym się piłkarzem w kontekście całej ligi. Myślę, że w tym roku to właśnie jego łupem padnie nagroda Piłkarza Roku. Teraz można postawić pytanie, czy zdoła zainspirować Liverpool do walki o tytuł podobnie, jak zrobił to Robin van Persie w Manchesterze United w zeszłym sezonie.
Graeme Souness:
– Kenny Dalglish grał w podobny sposób. Również miał tę nieposkromioną chęć zwycięstwa i sportową złość. Wiele rzeczy podoba mi się w Urugwajczyku, tak jak to, że nigdy się nie poddaje, co potrafi być inspiracją dla całego zespołu. Myślę, że on potrafi wnieść grę całej drużyny o poziom wyżej, będąc przy tym równie wymagający dla siebie, jak i dla kolegów.
– Wyobrażam sobie, że jest niesamowity na każdym treningu, a Kenny nie do końca taki był. Zapewne też codziennie zdarza mu się wykłócać o coś z innymi, co jest już bliskie Kenny’emu. Są podobieństwa pomiędzy nimi, ale czy fama Luisa przetrwa próbę czasu, tak jak na dobre trwa pamięć o Kennym? Czas pokaże.
Paul Merson:
– Jak dla mnie, Luis jest w tej chwili najlepszym piłkarzem w Premier League. Potrafi przekuć każdy swój boiskowy pomysł w czyn. Liverpool może w każdym meczu do końca sezonu tracić po dwa gole, a i tak najprawdopodobniej wygrają osiem z nich, bo będą strzelać jeszcze więcej. On jest klasę ponad wszystkimi. Jeżeli Liverpool wygra tytuł, to będzie to zasługa właśnie Luisa Suáreza.
Komentarze (6)
ja myślę że to będzie jednak zasługa Brendana Rodgersa :P albo Aly'ego Cissokho... w końcu drużyna jest tak dobra jak jej najsłabsze ogniwo, a nawet z niego Rodgers potrafił zrobić gościa który nie popełnia błędów i gra dość solidnie :P